FC Barcelona oraz Arsenal w najbliższym okienku transferowym chcą wzmocnić podobne pozycje. Okazuje się, że w tym wyścigu to wicelider Premier League ma lepszą pozycję w negocjacjach z zainteresowanymi piłkarzami. Chodzi o Viktora Gyokeresa (Sporting CP), Nico Williamsa (Athletic Bilbao) i Joana Garcię (Espanyol).
Szwedzki napastnik z portugalskiego klubu jest na szczycie listy życzeń ekipy Mikela Artety, bowiem w składzie Kanonierów brakuje snajpera z prawdziwego zdarzenia. Większość obecnego sezonu na tej pozycji rozegrał Mikel Merino, nominalny środkowy pomocnik. Według gazety "The Mirror" Arsenal musi wydać około 70 milionów euro. Dodatkowo 26-latek miałby w Anglii zarabiać prawie 8,5 miliona euro rocznie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
W tym sezonie Gyokeres jest fenomenem. W 50 spotkaniach, strzelił 52 gole i 13 razy asystował. Co ciekawe dla Sportingu rozegrał już 100 meczów, w których zdobył aż 95 bramek.
W przypadku Williamsa, hiszpańskiego skrzydłowego z Kraju Basków, trzeba byłoby wydać 50 milionów euro, ponieważ tyle wynosi klauzula wykupu 22-latka. Najmniejszy koszt to pozyskanie z Espanyolu Joana Garcii. Kwota odstępnego wynosi zaledwie 25 milionów euro.
Barcelona aktualnie nie może sobie pozwolić na wydanie tylu pieniędzy, chyba że sprzeda kilku zawodników za wielkie kwoty.