Polak był autorem bramki, która otworzyła wynik środowej rywalizacji. Zawodnicy Celticu FC w 31. minucie zmagań wykonywali rzut rożny, a bardzo dobrym dośrodkowaniem popisał się Luke McCowan.
Z jego podania skorzystał Maik Nawrocki, który strzałem głową pokonał bramkarza. Środkowy obrońca nie dał w tej sytuacji szans rywalowi w pojedynku powietrznym. Gospodarze wyrównali w 42. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Wówczas na listę strzelców wpisał się Kevin Nisbet. Celtic odzyskał prowadzenie już w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony za sprawą trafienia Hyun-Jun Yanga. Po przerwie goście poszli za ciosem.
Kolejne gole strzelili McCowan oraz Johnny Kenny. Dla Nawrockiego kończący się sezon był rozczarowujący i wiele wskazuje na to, że w następnym będzie musiał zmienić klub w poszukiwaniu regularnej gry.
Polak zagrał w zaledwie pięciu meczach. Jego kontrakt z aktualnymi mistrzami Szkocji obowiązuje do 31 maja 2028 roku. Do Celticu trafił w lipcu 2023 z Legii Warszawa za pięć milionów euro.