Przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025 Legia Warszawa mierzyła w mistrzostwo Polski. Od pewnego czasu wiadomo już, że tego celu nie uda się zrealizować. Mało tego, "Wojskowi" zakończą zmagania poza podium (na piątym miejscu).
To powoduje, że w klubie planowane są głębokie zmiany. Z pewnością w trakcie letniego okienka transferowego należy się spodziewać wielu ruchów, o czym w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" opowiedział Fredi Bobić, dyrektor sportowy Legii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
- Ilu ruchów - transferów do klubu, z klubu, rozwiązań kontraktów czy powrotów zawodników wypożyczonych - możemy spodziewać się latem? Myślę, że od dziesięciu do piętnastu. Mamy dobrą kadrę, ale nie jest ona zbalansowana. Na niektórych pozycjach jest zbyt wielu graczy o podobnym profilu, na innych brakuje piłkarzy o określonych cechach. Trzeba zmienić strukturę zespołu uwzględniając takie czynniki jak wzrost, szybkość, wiek - podkreślił.
Jednym z priorytetów dla Legii na najbliższe tygodnie ma być znalezienie wartościowego napastnika. A z tym w bieżącym sezonie był problem. Wystarczy wspomnieć, że w meczu przeciwko Chelsea FC z konieczności musiał zagrać Tomas Pekhart, który niewątpliwie swoje najlepsze lata ma już za sobą.
- Mam przekonanie, że jeśli chcemy coś osiągnąć, to musimy mieć skutecznego snajpera. Współczesny futbol oczekuje od napastników wszechstronności. Ale my potrzebujemy nie tylko takich, którzy dobrze biegają w pressingu albo odnajdują się w fazach przejściowych. Potrzebujemy faceta, który wbiegnie w pole karne i po prostu strzeli (...) gola - dodał.
Niemiecki dyrektor sportowy podkreślił także, że w bieżącym sezonie Legia miała zbyt wąską kadrę klasowych zawodników, biorąc pod uwagę występy na trzech frontach - w PKO Ekstraklasie, Pucharze Polski i Ligi Konferencji. Wnioski z tej lekcji mają zostać wyciągnięte już latem.
Dodajmy, że wbrew wcześniejszym doniesieniom, Goncalo Feio, obecny szkoleniowiec Legii, najprawdopodobniej poprowadzi drużynę również w przyszłym sezonie. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu kilku najbliższych dni (czytaj TUTAJ).