Mieszkańcy Bilbao wyrazili swoje oburzenie wobec zachowania kibiców Tottenhamu Hotspur i Manchesteru United, którzy przybyli do miasta na finał Ligi Europy. Jak podaje "Daily Mail", około 80 tys. fanów obu drużyn zalało miasto, powodując chaos i wandalizm.
Tysiące fanów Tottenhamu zgromadziło się w centrum Bilbao, blokując ruch uliczny i niszcząc mienie publiczne. Policja zmuszona była zamknąć bary wcześniej niż zwykle, aby opanować sytuację. Mieszkańcy byli zszokowani skalą pijaństwa i agresji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Z kolei kibice Manchesteru United zdominowali Plaza Nueva, gdzie doszło do starć i zniszczeń. Jeden z mieszkańców, Odon Sanchez, wyraził swoje zdegustowanie zachowaniem fanów, podkreślając, że takie incydenty psują wizerunek miasta. Hiszpanie wprost nazwali agresywnych kibiców "zwierzętami".
W odpowiedzi na zamieszki, władze Bilbao wprowadziły największą operację bezpieczeństwa w historii miasta. Około 5 tys. policjantów i pracowników ochrony czuwało nad porządkiem, a miasto zostało podzielone na strefy dla kibiców obu drużyn.
Organizatorzy finału Ligi Europy w Bilbao zmagali się również z problemem potencjalnych przerw w dostawie prądu, które mogły zakłócić przebieg wydarzenia. Ostatecznie do tego nie doszło i mecz odbył się zgodnie z planem.