Ansu Fati w tym sezonie był w słabej formie i dlatego Hansi Flick nie chciał na niego stawiać. Hiszpan grał bardzo mało, a do tego zmagał się z kontuzjami. Łącznie był nieobecny przez 84 dni, co odpowiada dziewięciu meczom.
Mimo to są kluby zainteresowane pozyskaniem napastnika w najbliższym okienku transferowym. Jak informuje hiszpański dziennikarz Fernando Polo z "Mundo Deportivo", 22-latkiem interesuje się AS Monaco.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę
Barcelona dwukrotnie mierzyła się z francuską drużyną, najpierw w meczu towarzyskim o Puchar Joana Gampera, a następnie w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Za każdym razem "Duma Katalonii" przegrywała - odpowiednio 0:3 i 1:2.
W tym sezonie Fati zagrał zaledwie w 11 meczach. Nie strzelił żadnego gola ani nie zanotował asysty, a na boisku spędził łącznie tylko 298 minut. Kontrakt zawodnika obowiązuje do 2027 roku, lecz jest to głównie związane z chęcią rozłożenia jego wysokiej pensji, wynoszącej prawie 14 milionów euro za sezon.
Na razie nie podano szczegółów na temat kwoty ewentualnego transferu ani wynagrodzenia, jakie Fati mógłby otrzymać w Monaco.