Baraże o awans do PKO Ekstraklasy rozpoczęliśmy w Płock. Trzecia po rundzie zasadniczej Wisła podejmowała szóstą Polonię Warszawa.
Gospodarze byli faworytem z uwagi na fakt, że grali na własnym stadionie, ale już na samym początku spotkał ich zimny prysznic.
Polonia bardzo dobrze weszła w to spotkanie, przejęła inicjatywę i już w 4. minucie wyszła na prowadzenie.
Fantastycznym dośrodkowaniem tzw. fałszem popisał się Bartłomiej Poczobut. To było zagranie w stylu Luki Modricia, a nie zawodnika z Betclic I ligi. Po prostu element piłkarskiej magii.
Piłka spadła na głowę Daniego Vegi, a ten z bliska pokonał Bartłomieja Gradeckiego. Tego po prostu nie dało się zmarnować.
Dani Vega strzelił swojego piątego gola w tym sezonie. Kto wie, być może tego najważniejszego.
Zobacz bramkę dla Polonii:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Istne szaleństwo na ulicach po sukcesie Napoli