Piotr Zieliński może opuścić Inter Mediolan po zakończeniu obecnego sezonu. Przyszłość zawodnika w drużynie jest niepewna z powodu problemów zdrowotnych oraz wysokiego kontraktu, który wynosi 4,5-5 mln euro rocznie.
Wprawdzie reprezentant Polski ma kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2028 roku, jednak nie wiadomo, czy wypełni umowę. Tancredi Palmeri skomentował sytuację ofensywnego pomocnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Feta inna niż poprzednie. Nie świętował jak reszta
- Ogromnym pytaniem stawianym w kontekście rynku transferowego jest to, czy będzie on dostępny i gotowy do gry w kolejnych rozgrywkach - mówił znany włoski dziennikarz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet".
Zieliński, mimo że pasuje do taktyki Simone Inzaghiego, zmaga się z urazami, co ogranicza jego występy. W ostatnim czasie włoskie media spekulują, że Zieliński może opuścić Inter, jeśli pojawią się oferty z innych klubów, które byłyby w stanie spełnić wymagania finansowe gracza.
- Jeśli nie pojawią się oferty z Arabii Saudyjskiej, nie sądzę, żeby doszło do takiego ruchu. Trudno byłoby w takim rozrachunku znaleźć odpowiednie rozwiązanie, które pozwoliłoby na odejście z Interu. Jeśli znalazłby się chętny na Zielińskiego i zaproponowałby, że zapłaci część jego kontraktu, to myślę, że byłoby to sensowne rozwiązanie z punktu widzenia Interu. Zwłaszcza że mówimy o zawodniku, który nie jest zawsze dostępny do gry - uzupełnił Palmieri.
W sobotni wieczór Inter Zielińskiego powalczy z Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów. Początek decydującego meczu o godz. 21.