PZPN stoi obecnie przed poważnym wyzwaniem. Wewnętrzne konflikty w reprezentacji Polski, a do tego działania zarządu przyczyniły się do tego, że nasz związek, w tym prezes Cezary Kulesza, są mocno krytykowani.
Po tym, jak Michał Probierz odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu, ten zawiesił grę w kadrze narodowej. Natomiast po tym, jak Biało-Czerwoni przegrali z reprezentacją Finlandii 1:2 w 4. kolejce eliminacji MŚ 2026, selekcjoner podał się do dymisji.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
Obojętnie wobec tego zamieszania nie przeszedł Andrzej Strejlau. Były selekcjoner naszej reprezentacji Polski zamieścił wpis na platformie X, uderzający w PZPN.
"Dramat skłóconej drużyny, Zarządu i Walnego Zjazdu delegatów PZPN. Wy niby jesteście, ale jakby was nie było. Został smutek, żal! Jak zawsze dopiero myślimy po klęsce! Naukowcy i trenerzy muszą opracować metody zarządzania futbolem na wzór europejskich doświadczeń w skali kraju!" - napisał Strejlau.
85-latek jest kolejną osobą, która ma dość tego, co obecnie dzieje się w polskim futbolu. Z jego wpisu wynika, że do działania powinno dojść jeszcze przed spotkaniem Polski z Finlandią, które nazywa klęską.
Tymczasem PZPN nie ma przed sobą łatwego czasu. W pierwszej kolejności związek musi zatrudnić nowego selekcjonera, a w drugiej najpewniej postara się nakłonić Lewandowskiego do powrotu do kadry narodowej.