Od trzech sezonów Tomasz Pieńko regularnie gra w pierwszym zespole Zagłębia Lubin. Szybko został okrzyknięty sporym talentem, charakteryzuje go ogromna lekkość w dryblingu, choć brakuje mu regularności i dobre mecze przeplata słabszymi.
W sezonie 2024/25 strzelił siedem goli dla Zagłębia i dołożył dwie asysty (w Ekstraklasie). Był też powołany do młodzieżowej reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy.
Czy to był jego ostatni sezon w Zagłębiu? Niewykluczone. "Piłka Nożna" informowała w poniedziałek, że 21-latkiem interesują się zespoły z MLS oraz drugiej ligi hiszpańskiej, przy czym zaznaczono dwie rzeczy: otoczenie zawodnika nie jest przekonane do wyjazdu do USA, z kolei klub z Hiszpanii nie przedstawił zbyt satysfakcjonującej oferty.
We wtorek serwis mkszaglebie.pl ustalił, że chodziło o drużynę Granady, z którą na początku czerwca pożegnał się inny Polak Kamil Jóźwiak.
Granada oferuje jednak niską kwotę bazową, gwarantując przy tym wysoki procent od kolejnego transferu, ale na takie warunki Zagłębie nie chce się zgodzić - czytamy w "Piłce Nożnej".
Przyszłość Pieńki powinna wyjaśnić się w nadchodzących tygodniach. Jego pozostanie w Lubinie jest na dziś mało prawdopodobne.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją