Po wielu tygodniach dywagacji wyjaśniła się przyszłość Nicoli Zalewskiego. Piłkarz został sprzedany do Interu Mediolan. Tym samym jego przygoda z AS Romą dobiegła końca (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Zalewski w klubie z Romy grał od młodzieńczych lat. Wobec tego piłkarz zamieścił emocjonalny w mediach społecznościowych wpis, w którym pożegnał się z byłym pracodawcą oraz z kibicami. Słowa te zostały też odnotowane przez włoskie media.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
"Spędziliśmy niezapomniane chwile, chwile radości i smutku, od Tirany do Budapesztu. Dołączyłem do Trigorii, gdy byłem jeszcze dzieckiem, dorastałem w tych barwach, zawsze dawałem z siebie wszystko, nawet w trudnych chwilach. Dziękuję wszystkim, pracownikom, wszystkim chłopakom za kulisami, zespołowi, personelowi technicznemu, klubowi, trenerom, którzy mnie szkolili od drużyny młodzieżowej do pierwszej drużyny, i kibicom. Ciao Roma" - napisał.
Zalewski barw Interu broni od lutego 2025 roku, kiedy to trafił do tego klubu na zasadach wypożyczenia. Już w pierwszym sezonie Polak stanął przed szansą na wygranie Ligi Mistrzów - w finale lepsze okazało się jednak Paris Saint-Germian (5:0).
Dodajmy, że Inter wykupił Zalewskiego za sześć milionów euro. Jego kontrakt obowiązuje do 2029 roku.