Luis Diaz nadal pozostaje priorytetem transferowym FC Barcelony w letnim okienko. Mimo wysokiej kwoty (około 80 milionów euro), jakiej oczekuje Liverpool, mistrzowie La Liga uważają, że są w stanie kupić zawodnika.
Jak informuje "AS", jeśli doszłoby do transferu, chce się zabezpieczyć na wypadek, gdyby klub nie mógł go zarejestrować do 31 sierpnia. Taki przypadek Barca miała z Danim Olmo w poprzednim sezonie, kiedy władze ligi nie chciały dopuścić pomocnika do gry ze względu na problemy finansowe klubu. Dlatego Diaz zamierza w potencjalnej umowie zawrzeć zapis dotyczący odszkodowania, które ma wywrzeć większą presję na "Blaugranę".
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać i oglądać. Co za gol z połowy boiska. Jest nagranie!
Kontrakt skrzydłowego z Liverpoolem wygasa dopiero w czerwcu 2027 roku, a ostatnie tragiczne wydarzenia - śmierć Diogo Joty - bardzo utrudniają ten transfer. Anglicy nie mogą pozwolić sobie na tak małą liczbę piłkarzy ofensywnych, dlatego kwota, jakiej oczekują za Diaza, wzrosła do około 80 milionów euro.
Rozwiązanie z wypłatą potencjalnego odszkodowania jest zdecydowanie łagodniejsze niż to, które proponował agent Nico Williamsa, ponieważ w przypadku braku rejestracji Hiszpan miałby możliwość odejścia za darmo. 28-latek nie chce sprawiać aż takich problemów Barcelonie, jednak kwota, jaką miałby otrzymać, nie byłaby mała.
Ponadto Kolumbijczyk ma już propozycję przedłużenia kontraktu z zespołem z Premier League, lecz na razie nie jest zainteresowany tą ofertą. O zawodnika walczą również Bayern Monachium oraz kluby z Arabii Saudyjskiej.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)