Informacje o śmierci Ozzy'ego Osbourne'a przekazali jego najbliżsi. "Z ogromnym smutkiem musimy przekazać, że dziś rano odszedł nasz ukochany Ozzy Osbourne. Do końca był ze swoją rodziną, która otoczyła go miłością" - przekazała w oświadczeniu dla "The Sun" żona muzyka Sharon Osbourne.
76-latek w ostatnich latach borykał się z chorobą Parkinsona. Mimo to w dalszym ciągu był aktywny zawodowo i grał koncerty ze swoim legendarnym zespołem Black Sabbath. Ostatni odbył się w sobotę 5 lipca na Villa Park w Birmingham. Miejsce to nie było przypadkowe.
Osbourne był bowiem wielkim fanem Aston Villi. Już od najmłodszych lat kiełkowała w nim miłość do tego zespołu. Muzyk urodził się w Birmingham i mieszkał niedaleko stadionu. Pozostawał wierny barwom Aston Villi przez całe życie.
Miłość ta była zresztą odwzajemniona. Przed wspomnianym koncertem w sklepie AVFC Sport and Leisure na Bullringu miała miejsce wystawa pamiątek związanych z Osbourne'em. Pokazano na niej m.in. certyfikowane złote i platynowe albumy czy grafiki stworzone przez samego Ozzy'ego. Kibice mogli również zakupić gadżety związane z muzykiem.
Prawdziwym wyrazem uznania dla 67-latka była jednak oprawa, którą fani przygotowali na mecz fazy ligowej Ligi Mistrzów z Celticem FC (w styczniu 2025 r.) Na trybunach pojawiła się ogromna grafika z podobizną muzyka w klubowych barwach.
Osbourne nie wstydził się swojej miłości do Aston Villi. Dowodem był fakt, że przed poprzednim sezonem wziął udział w nagraniu promującym nowe stroje drużyny. Z tej okazji nie mogło oczywiście zabraknąć odpowiedniego podkładu muzycznego, jakim był utwór "Paranoid" Black Sabbath (nagranie pod tekstem).
Śmierć wokalisty jest więc też ogromną stratą dla społeczności klubu z Villa Park, co pokazuje opublikowany na portalu X komunikat.
"Klub piłkarski Aston Villa z żalem przyjął wiadomość o śmierci światowej sławy gwiazdy rocka i sympatyka naszego klubu Ozzy'ego Osbourne'a. Dorastając w Aston, niedaleko Villa Park, Ozzy zawsze czuł szczególną więź z klubem i społecznością, z której pochodził" - czytamy na portalu X.
"W tym niezwykle trudnym czasie wszyscy pracownicy Aston Villi łączą się myślami z jego żoną Sharon, rodziną, przyjaciółmi i niezliczonymi fanami. Spoczywaj w pokoju, Ozzy" - tak kończy się komunikat klubu, w którym występuje Matty Cash.