Na początku września reprezentacja Polski rozpocznie mecze pod wodzą nowego selekcjonera, Jana Urbana. W ramach el. MŚ 2026 Biało-Czerwoni zmierzą się z Holandią (4.09) i Finlandią (7.09). W kontekście powrotu Roberta Lewandowskiego do kadry, pojawia się pytanie o jego rolę kapitana.
Napastnik FC Barcelony stracił opaskę kapitańską przed czerwcowym meczem z Finlandią (1:2) w el. MŚ 2026. 36-letni "Lewy" nie wziął udział w zgrupowaniu, tłumacząc to koniecznością odpoczynku po ciężkim sezonie w klubie, a ówczesny selekcjoner, Michał Probierz, podjął decyzję, że nowym kapitanem zostanie Piotr Zieliński.
ZOBACZ WIDEO: Niby futbol, a jednak zabawa. To była cudowna akcja zakończona golem
W odpowiedzi na ruch Probierza, Lewandowski ogłosił zawieszenie kariery reprezentacyjnej do momentu aż ten będzie selekcjonerem. Teraz zachodzi pytanie, czy w kadrze pod wodzą Urbana opaska kapitańska wróci do Lewandowskiego.
Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji (63 występy w zespole narodowym w latach 1971-1981), wyraził swoje zdanie na łamach "Super Expressu".
- Najlepszy piłkarz w historii polskiej piłki nie powinien moim zdaniem tak postąpić i nie powinien już pełnić funkcji kapitana drużyny podczas tych eliminacji. Moim zdaniem Probierz dokonał dobrego wyboru i w tamtym momencie chciał pobudzić zespół - ocenił Tomaszewski.
Legendarny polski bramkarz dodał, że "Lewy" powinien zostać ukarany i opaska powinna nadal należeć do Zielińskiego.
- Robert ma tu najwięcej winy i powinien ponieść konsekwencje, bo jeśli otrzyma opaskę kapitana to nie będzie sprawa między Zielińskim a nim, a między drużyną a nim. Do końca eliminacji mistrzostw świata Lewandowski nie powinien być kapitanem. (...) Prawo nie działa wstecz. Zieliński powinien dokończyć eliminacje jako kapitan - podsumował 77-letni Tomaszewski dla "Super Expressu".