Po dość nieoczekiwanym remisie w Warszawie piłkarze Arki Gdynia celują w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zadanie z jednej strony trudne, bo nad morze przyjeżdża Pogoń Szczecin, z drugiej jednak "Portowcy" są zdecydowanie innym zespołem u siebie, a innym na wyjeździe.
- Pogoń u siebie robi średnio 2,5 punktu na mecz, natomiast trener Kolendowicz jest inteligentnym facetem i doskonale wie, że w meczach wyjazdowych nie wyglądają tak, jak powinni, więc będzie szukał rzeczy, które to usprawnią - podkreślał trener Dawid Szwarga na konferencji prasowej.
W poprzednim sezonie Pogoń zdobyła u siebie 41 punktów na 51 możliwych. Dla porównania - bilans wyjazdowy to 4-5-8. Różnica jest kolosalna.
Sezon 2025/26 też to potwierdza. Pogoń zaczęła od 1:5 w Radomiu, następnie pokonała u siebie Motor Lublin 4:1, by tydzień temu zremisować w Niecieczy 1:1.
Arka - jak dotąd - zdobyła dwa punkty. Największym problemem zespołu jest gra w ataku. Jedna bramka zdobyta w trzech meczach (w dodatku po dośrodkowaniu z rzutu rożnego) jest wynikiem mizernym.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w nowym klubie. Właśnie przeszedł "chrzest"
A żeby zapunktować w meczu z Pogonią, prawdopodobnie trzeba będzie coś strzelić. Rywale dysponują sporą siłą rażenia z przodu, choć nie wiadomo jeszcze czy przeciwko Arce wystąpi Efthymis Koulouris.
- My skupiamy się przede wszystkim na sobie - 90 proc. czasu to praca nad naszym zespołem, ale oczywistym jest, że występ Koulourisa będzie mieć wpływ na to spotkanie. To zawodnik, który w 36 meczach strzelił dla Pogoni 30 goli. My na to wpływu nie mamy, ale będziemy przygotowani na oba scenariusze - podkreśla trener Szwarga.
Na pewno zagra natomiast Kamil Grosicki. - Klasa sama w sobie. Kontratak, zagranie w przestrzeń, gra jeden na jeden. W tych elementach robił różnicę w reprezentacji Polski, w lidze francuskiej, angielskiej i tak samo jest w Ekstraklasie. Ważne będzie, żeby umiejętnie się przed tym zabezpieczyć. Inna sprawa, że o tym wie cała liga, a mimo wszystko rzadko kiedy udaje się komuś przed tymi kontrami wybronić - mówi Szwarga.
Największą uwagę zwrócił właśnie na wspomniane kontrataki. - Przygotowujemy się pod to, wiemy, że będzie to jeden z bardziej istotnych elementów, natomiast ważne będzie to, jak my będziemy wyglądać z piłką. Jeżeli będziemy oddawać ją w łatwy sposób, notować straty, które napędzają Pogoń, to prędzej czy później rywal to wykorzysta - powiedział trener Arki.
Jednocześnie potwierdził, że w sobotę w kadrze meczowej po raz kolejny zabraknie Szymona Sobczaka.
Początek meczu Arka Gdynia - Pogoń Szczecin w sobotę o godz. 17.30.