Po przegranej 1:3 w pierwszym meczu pewnie mało kto oczekiwał, że Lech Poznań będzie w stanie powalczyć na wyjeździe z Crveną zvezdą.
Zwłaszcza, że "Kolejorz" udał się do Serbii na rewanżowe starcie w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów poważnie osłabiony - bez Afonso Sousy, Aliego Gholizadeha, Patrika Walemarka, Filipa Jagiełły, Alexa Douglasa, Bartosza Salamona.
Tylko najwięksi optymiści mogli zakładać, że w rewanżu na kibiców Lecha czeka cokolwiek pozytywnego.
Trener Niels Frederiksen zaskoczył ze składem i od 1. minuty na prawym skrzydle oglądaliśmy Roberta Gumnego.
To znaczy... za długo go nie oglądaliśmy. Już w 2. minucie Gumnego agresywnie zaatakował Milos Veljković. Otrzymał za to żółtą kartkę, ale gorzej wyszedł z tej sytuacji zawodnik "Kolejorza".
Natychmiast została mu udzielona pomoc medyczna. Początkowo wydawało się, że Gumny - mówiąc kolokwialnie - to rozbiega, ale po chwili znów usiadł na murawie i po chwili został zmieniony przez Filipa Szymczaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spotkała Messiego. Reakcja Argentyńczyka hitem sieci