Raków Częstochowa pokonał w czwartek Maccabi Hajfę 2:0 i zapewnił sobie awans do IV rundy Ligi Konferencji, odwracając losy rywalizaci. Jagiellonia Białystok zremisowała w Polsce z Silkeborg IF 2:2 i też gra dalej. Sprawdziliśmy, co pisze się o tych meczach.
"Wyszarpane, chociaż Raków w skali dwumeczu był zdecydowanie lepszy, a raziła ogromna nieskuteczność. Awans jednak w pełni zasłużony" - napisał na platformie X Sebastian Chabiniak, pracujący dla Eleven Sports i Polsatu Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
"Sprawiedliwości stało się zadość, zasłużył Raków na tego gola w Debreczynie. Zasłużył i zapracował, naprawdę niezłe pół godziny gry" - dodawał o meczu drużyny z Częstochowy znany dziennikarz, Żelisław Żyżyński.
"Jaga pod kontrolą, Raków już po jasnej stronie księżyca, Legia z dużym mocnym snopem światła w tunelu, niech ten wieczór przejdzie do historii polskiej piłki. Wszystkie oczy na Warszawę" - pisał w trakcie meczów były szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski.
Jagiellonia długo prowadziła w czwartek 2:0, ale ostatecznie zremisowała 2:2. "Absurdalna końcówka w Białymstoku. Dziwny wolny pośredni, głupio stracone punkty do rankingu, gwizdek kończący, gdy Cantero biegł sam na sam. Dobrze, że jest awans Jagi, nadrobi te punkty w grupie" - podkreślał Żyżyński.
"Miły jest ten pucharowy wieczór @Rakow1921 odrobił straty i to na wyjeździe, a @Jagiellonia1920 luźno obroniła przewagę z Duńczykami (choć zwycięstwa szkoda…). I cyk, mamy dwa awanse do 4. rundy, a w koszyczku rankingowe punkty. Wielkie gratulacje i jedziemy dalej!" - pisał Sebastian Staszewski, pracujący między innymi dla Przeglądu Sportowego.