Już w przyszłym tygodniu Krzysztof Król może zasilić klub z USA. Chicago Fire chce wypożyczyć zawodnika Jagiellonii Białystok na rok. Problemem jest jednak między innymi kwota odstępnego. Jagiellonia chciałaby otrzymać 100 tysięcy dolarów, tymczasem Amerykanie oferują o połowę mniej. Inny kłopot polega na tym, że zgodę na transfer musi wydać poprzedni pracodawca Króla, czyli... Real Madryt. Hiszpańskiej drużynie w przypadku transferu należy się 5 procent za wyszkolenie. Sam piłkarz jednak przekonuje, że ze strony Królewskich problemów na pewno nie będzie.
W transferze Króla do Chicago pomaga Tomasz Frankowski. On sam występował niedawno w zespole z "Wietrznego Miasta". Młody obrońca rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy po tym, jak stracił miejsce w podstawowej jedenastce Jagiellonii. Wyjazd do USA byłby dla niego korzystny również z tego względu, że w Chicago mieszka jego sympatia.
Więcej w Przeglądzie Sportowym