Bartosz Nowak już niejednokrotnie udowodnił, że potrafi robić na boisku rzeczy wielkie i to zarówno prawą, jak i lewą nogą.
W piątkowym meczu GKS Katowice - Radomiak Radom zrobił użytek z prawej nogi.
Gospodarze wywalczyli rzut wolny. Ile tam było metrów do bramki? Trzydzieści? Czterdzieści? Pewnie spora liczba zawodników decydowałaby się na dośrodkowanie w pole karne.
Ale nie Nowak. On, przekonany o swoich ponadprzeciętnych umiejętnościach, zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Zawodnicy Radomiaka raczej się tego nie spodziewali, stąd prawdopodobnie tylko dwuosobowy mur.
I trafił po prostu idealnie - z odpowiednią siłą, precyzją. Praktycznie w samo okienko. Filip Majchrowicz rzucił się do piłki, jednak nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
Nowak strzelił gola kolejki, a może nawet coś więcej. Perfekcja w każdym calu.
Dla 32-latka była czwarta bramka w tym sezonie.
Zobacz bramkę Nowaka:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gol "stadiony świata" w Kolumbii. To po prostu trzeba zobaczyć