Waldemar Fornalik po szalonej pogoni Ruchu Chorzów

Twitter / X Ruchu Chorzów / Waldemar Fornalik mógł się cieszyć ze zdobytego punktu
Twitter / X Ruchu Chorzów / Waldemar Fornalik mógł się cieszyć ze zdobytego punktu

Ruch Chorzów w Mielcu zremisował przegrany mecz. Stal prowadziła 2:0, ale Niebiescy w końcówce wyrównali. - Nie wiem jakiego słowa użyć na określenie tego meczu - powiedział Waldemar Fornalik.

W Mielcu Stal prowadziła w 87. minucie z Ruchem Chorzów 2:0, ale piorunujący finisz Niebieskich dał im punkt po remisie 2:2. Zdobycz docenił szkoleniowiec gości Waldemar Fornalik. - Nie wiem jakiego słowa użyć na określenie tego meczu. Niesamowity, dziwny, niespotykany? Coś w tym rodzaju - powiedział trener, cytowany przez klubowy portal.

- Przez pierwsze pół godziny graliśmy nieźle. Stworzyliśmy przynajmniej dwie sytuacje, po których powinny paść bramki i być może ta nasza pozycja wyjściowa byłaby lepsza. Natomiast ok. 30. minuty zawodnicy nagle stanęli, popełniliśmy sporo błędów. Do tego dochodziła agresywna gra Stali. Nasze niewymuszone straty spowodowały, że zaprosiliśmy rywali do tego, aby stracić tę bramkę. Tak też się stało, były to ciężkie chwile - dodał Waldemar Fornalik.

ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?

W 2. części Ruch długo bił głową w mur. - Staraliśmy się to odrobić. Można powiedzieć, że w wielu sytuacjach nie tyle że kontrolowaliśmy, co utrzymywaliśmy się przy piłce. Zbyt wiele z tego nie wynikało, natomiast znowu po jakiejś niefrasobliwości straciliśmy bramkę na 0:2 i wydawało się, że mecz jest zamknięty. Wola walki i chęć odniesienia korzystnego wyniku opłaciła się, bo zawodnicy do końca starali się walczyć przynajmniej o ten jeden punkt - stwierdził trener.

- Jeśli remisuje się w takich okolicznościach, to trudno nie być zadowolonym. Pogratulowałem drużynie tego punktu. Na pewno chcielibyśmy, żeby nasza gra była dobra nie tylko przez 30 minut, ale przynajmniej przez 80 - podsumował.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści