The Reds prowadzili po golu Sotiriosa Kyrgiakosa. Grecki defensor trafił do siatki w 57. minucie po błędzie bramkarza The Potters, Thomasa Sorensena.
Długo zanosiło się na to, że ekipa Rafaela Beniteza zainkasuje trzy punkty, jednak w końcówce gospodarzom udało się wyrównać. Po rzucie rożnym Jose Reinę pokonał Robert Huth. W 95. minucie przyjezdni mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale świetnej okazji nie wykorzystał Dirk Kuyt. Holender, naciskany przez obrońcę, trafił w słupek z odległości 3 metrów.
Wynik remisowy nie zmienia sytuacji obu drużyn. Zarówno Stoke, jak i Liverpool plasują się w środku stawki. W szeregach The Reds robi się jednak coraz bardziej nerwowo, bowiem zespół Rafaela Beniteza ma coraz mniejsze szanse na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce.
Stoke City - Liverpool FC 1:1 (0:0)
0:1 - Kyrgiakos 57'
1:1 - Huth 90'