Lewandowski ściągnięty z boiska. Tak zareagował

PAP/EPA / OLAF KRAAK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / OLAF KRAAK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Temat opaski kapitańskiej był mocno przegrzany i wyolbrzymiony - mówi Robert Lewandowski. - Mogę powiedzieć, że wsparcie kibiców mnie natchnęło - komentował nasz najlepszy piłkarz po spotkaniu z Holandią (1:1).

Z Rotterdamu Mateusz Skwierawski

Robert Lewandowski rozegrał z Holandią nieco ponad godzinę i zszedł z boiska. Wszystko było jednak zamierzone. - To było zaplanowane. Pewnie dałbym radę zagrać cały mecz, ale przed spotkaniem z Finlandią miałbym tylko dwa dni na regenerację. Zamysł był taki, bym był gotowy także na niedzielę - wyjaśnia napastnik.

Lewandowski chwali drużynę za remis w Rotterdamie (1:1). - Wykonaliśmy założenia taktyczne w stu procentach. To, co ćwiczyliśmy podczas treningów, odtworzyliśmy w meczu. Od początku mieliśmy jasny przekaz, co robić i się tego trzymaliśmy. Wiedzieliśmy, na jakie elementy zwracać uwagę - wyjaśnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony

- Ja też miałem zadanie wyłączyć z gry mojego kolegę z Barcelony. Znam Frenkiego de Jonga z treningów i wiem, że nie można mu dać przestrzeni, by zaczął tańczyć z piłką. Trudno go zatrzymać, gdy się rozkręci, nie mówiąc już o całej holenderskiej drużynie - mówił "Lewy".

Wymienia plusy

- Mieliśmy plan, by nie dopuścić Holendrów do wielu sytuacji. Myślę, że udało się to zrealizować. W drugiej połowie rywale praktycznie nie stworzyli okazji i to duży plus dla naszej kadry - analizował Robert Lewandowski. - Mimo że graliśmy defensywnie, nie męczyliśmy się z tym - dodaje.

- Czasem zabrakło nam lepszego podania, wyjścia na pozycję, niezamykania się jedynie w bocznych strefach boiska. Mogliśmy też stworzyć trochę więcej sytuacji, ale generalnie mamy jeden punkt i remis może nas cieszyć - szukał pozytywów kapitan reprezentacji.

Wyolbrzymiony temat 

Lewandowski z uśmiechem zareagował na pytanie, czy szatnia polskiej kadry została przewietrzona po czerwcowych wydarzeniach. Michał Probierz odebrał napastnikowi opaskę kapitańską, w drużynie doszło do ogromnego zamieszania, zespół przegrał z Finlandią (1:2), a trener podał się do dymisji.

- Trzeba zapytać chłopaków, bo mnie tam nie było - puścił oko "Lewy".

A jak mu było ponownie z opaską kapitańską na ramieniu? - Ten temat został bardzo wyolbrzymiony - twierdzi. - To oczywiście wielka duma pełnić funkcję kapitana, ale opaska nigdy nie była i nie będzie problemem. Wolałbym, żebyśmy skupili się na tym, co zrobić, by reprezentacja grała lepiej. Opaska była trochę tematem zastępczym, na pewno mocno "przegrzanym" - komentował.

- Dobrze czułem się w opasce w Rotterdamie - dodał.

Lewandowski przyznaje, że kibice odegrali dużą rolę w tym, że pojawił się na zgrupowaniu już we wrześniu. Jeszcze w czerwcu zawodnik postanowił zawiesić swoje występy dla drużyny narodowe do momentu, gdy selekcjonerem będzie Michał Probierz. Po odejściu szkoleniowca trudno było określić, jakie emocje ma w sobie zawodnik.

- Wsparcie, które dostałem od kibiców wcześniej, było dla mnie czymś wyjątkowym. Mogę powiedzieć, że mnie natchnęło. Chęć powrotu do kadry stała się u mnie dużo większa. Ich postawa miała dla mnie znaczenie, była fantastyczna - dodaje.

Fani skandowali nazwisko piłkarza, gdy schodziłem z boiska w Rotterdamie. - To bardzo miłe - mówi "Lewy".

Gotowy na niedzielę

W niedzielę Lewandowski ma być gotowy do gry od początku. - Punkt z Holandią będzie ważny, jeśli wygramy z Finlandią. Czeka nas zupełnie inne spotkanie - kończy kapitan reprezentacji.

Polska kadra zajmuje drugie miejsce w grupie eliminacyjnej - ma tyle samo punktów co pierwsza Holandia i trzecia Finlandia, ale lepszy bilans bramkowy od Finów. Z tym rywalem drużyna Jana Urbana zmierzy się już w niedzielę 7 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To kluczowe spotkanie trwających kwalifikacji i okazja do rewanżu za porażkę 1:2 w Helsinkach w czerwcu.

Komentarze (125)
avatar
DrewnoPrzegrane
6.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Inni piłkarze szacunek mają i sławę
dla kibiców robią dobrą zabawę.
Ten tylko dyplomy kupuje na bazarze
A że nic nie wart to boisko pokaże ! 
avatar
trole lęgną się ze zbuków
6.09.2025
Zgłoś do moderacji
17
0
Odpowiedz
avatar
DM23
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
13
10
Odpowiedz
Bardzo piękna chwila w meczu Holandia Polska to zaproszenie Lewandowskiego na ławkę rezerwowych brawo panie trenerze. 
avatar
DM23
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Mam wrażenie, że Lewandowski jest destruktorem polskiej reprezentacji. 
avatar
Zdzisław Mackiewicz
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
21
12
Odpowiedz
Lewandowski był polskim najgorszym zawodnikiem na boisku. Po jego zejściu Polacy zaczęli dobrze grać co zaowocowało golem. Nie powoływać go więcej do kadry! 
Zgłoś nielegalne treści