Zespół prowadzony przez Stale Solbakkena był zdecydowanym faworytem wtorkowej rywalizacji i od początku zmagań narzucił przeciwnikom swoją dominację. Reprezentacja Norwegii na przerwę schodziła przy prowadzeniu 5:0.
Bohaterem pierwszej połowy meczu eliminacji MŚ 2026 był Erling Haaland. Napastnik Manchesteru City w 6. minucie zaliczył asystę przy bramce Felixa Myhre.
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował
Chwilę później na listę strzelców wpisała się największa gwiazda Norwegów. Jeden z piłkarzy reprezentacji Mołdawii fatalnie zagrywał do kolegi we własnym polu karnym. Piłkę przejęli gospodarze.
Przed dogodną szansą na trafienie do siatki stanął Haaland, a w takich sytuacjach nie zwykł się mylić. Podobnie było tym razem. Napastnik nie zamierzał jednak na tym poprzestać i dorzucił do swojego dorobku jeszcze dwa gole.
Oba po asystach Martina Odegaarda. Pomocnik Arsenalu tuż przed przerwą najwyraźniej pozazdrościł koledze i również wpisał się na listę strzelców. Ostatecznie gospodarze wygrali 11:1, a Haaland zdobył pięć bramek.
Norwegia z kompletem punktów prowadzi w swojej grupie eliminacyjnej.