Tureckie media wspominały niedawno, że Arkadiusz Milik jest o krok od transferu do Trabzonsporu.
Można było przeczytać, że Polak doszedł nawet do porozumienia ws. indywidualnego kontraktu. Juventus nie robiłby problemu, gdyż 30-latek nie znajduje się w planach Juventusu (mimo ważnego kontraktu do 30 czerwca 2027).
Okno transferowe w Turcji otwarte jest do 12 września do północy, więc teoretycznie taki ruch byłby możliwy.
Nowe informacje przedstawił jednak w środę Sebastian Staszewski.
- Milik nigdzie się nie rusza i przynajmniej do zimy zostaje w Juventusie. Na razie wciąż trenuje indywidualnie - napisał w mediach społecznościowych ów dziennikarz.
Przypomnijmy, że Milik nie zagrał w oficjalnym meczu od 7 czerwca 2024 roku. Było to tuż przed Euro 2024, przy okazji towarzyskiego spotkania reprezentacji Polski z Ukrainą, gdy doznał poważnej kontuzji.
Bez gry jest od 15 miesięcy. Za nim bardzo trudny czas w związku z problemami zdrowotnymi. Mimo to jest zdeterminowany, by wrócić do gry na najwyższym poziomie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony