Niedawno do Manchesteru United dołączył nowy bramkarz Senne Lammens. To był jasny sygnał, że Andre Onana może powoli zacząć się pakować.
Reprezentant Kamerunu od dłuższego czasu nie cieszył się zaufaniem ze strony kibiców "Czerwonych Diabłów", zawalał kolejne gole, ale trener Ruben Amorim za bardzo nie miał wyjścia i musiał na niego stawiać.
Onana był zawodnikiem Manchesteru United od lipca 2023 roku. Kosztował - uwaga - 50 milionów euro. Za tyle został wykupiony z Interu.
W klubie z Old Trafford rozegrał w sumie 102 mecze. W 24 z nich nie puścił gola. W obecnym sezonie wystąpił w jednym spotkaniu - przeciwko Grimsby Town w Carabao Cup. Manchester United skompromitował się i sensacyjnie odpadł po konkursie rzutów karnych.
Do końca sezonu 2025/26 Onana będzie jednak reprezentował barwy innego klubu. W czwartek został BEZPŁATNIE wypożyczony do tureckiego Trabzonsporu. Po godz. 21 ukazał się oficjalny komunikat.
W Turcji okno transferowe jest otwarte do 12 września, więc taki ruch był możliwy.
Co dalej? Jeszcze nie wiadomo. Onana ma ważny kontrakt z Manchesterem United do 30 czerwca 2028 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony