W styczniu 2025 r. Wojciech Szczęsny zajął miejsce w bramce FC Barcelony, jednak początek obecnego sezonu nie jest dla niego tak udany. Choć problemy z rejestracją zostały rozwiązane, na boisku jeszcze się nie pojawił. Powodem jest transfer Joana Garcii, który szybko zdobył uznanie.
Hiszpański bramkarz został wyróżniony za najlepszą paradę sierpnia w La Lidze. Jego interwencja w meczu z Rayo Vallecano, gdzie zablokował strzał Andrei Ratiu, była kluczowa dla utrzymania remisu 1:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagrywał Messiego na ulicy. Tak zareagował gwiazdor
To nie pierwsze takie wyróżnienie dla Garcii, który wcześniej zdobywał nagrody grając dla RCD Espanyolu. Teraz po tym, jak zmienił barwy klubowe i występuje w ekipie mistrza Hiszpanii, nadal prezentuje się bardzo dobrze.
"Bramkarz Barcelony rzucił się, aby zablokować strzał Andrei Ratiu z bliskiej odległości, zatrzymując Rayo przed zdobyciem gola i utrzymując wynik na 0:0. Ta obrona została uznana za najlepszą w tym miesiącu" - czytamy w komunikacie La Ligi.
Dzięki tym osiągnięciom Garcia zyskuje coraz większe uznanie w oczach trenera Hansiego Flicka. Mimo to, Szczęsny nie ma problemu ze swoją rolą. Intensywnie trenuje, nawet w dni wolne i nie ma presji, by odzyskać miejsce w podstawowym składzie. Rywalizacja między bramkarzami przebiega w zdrowej atmosferze.
Już w najbliższą niedzielę Barcelona zmierzy się z Valencią, a Garcia prawdopodobnie ponownie stanie między słupkami. Będzie to jego czwarty występ w barwach Blaugrany w La Lidze.