Niedziela w Serie A: Mancini nie dla Marsylii

Amantino Mancini nie zamieni Interu Mediolan na Olympique Marsylia, Jose Mourinho uważa, że Roberto Rosetti wypaczył wynik starcia z AS Bari, Ciro Ferrara nie poda się do dymisji, natomiast Claudio Ranieri przestrzega przed zbyt dużym optymizmem.

Jose Mourinho: Rosetti wypaczył wynik

Szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho uważa, że arbiter Roberto Rosetti powinien był pokazać czerwoną kartkę Bonucciemu, który sfaulował piłkarza Nerazzurri wychodzącego na czystą pozycję.

- Jestem zadowolony, bo przegrywając 0:2 z dobrym zespołem Bari, zremisowaliśmy 2:2. Żal jednak tych dwóch straconych bramek. Mam jednak wątpliwości co do pierwszego karnego, bo dokładnie nie widziałem czy Samuel zagrywał ręką - wyjaśnił Portugalczyk.

- Pozostaje niedosyt, bo Bonucci powinien był zobaczyć czerwoną kartkę. Faulował zawodnika wychodzącego na czystą pozycję, a zasady są zasadami. Tymczasem on dostał tylko żółtą kartkę. Nie mam problemów ze stwierdzeniem, że Rosetti, jeden z najlepszych arbitrów na świecie wypaczył wynik tego meczu - dodał. - Bari zagrało bardzo dobrze, nam w pierwszej połowie nie wychodziło nic. Po zmianie stron straciliśmy dwie bramki w pięć minut, ale znakomicie zareagowaliśmy. Na pewno jednak, gdyby Bari kończyło mecz w dziesiątkę, wynik mógł być inny - zakończył.

Marsylia zrezygnowała z Manciniego

Amantino Mancini nie trafi do Olympique Marsylia. Francuzi stracili cierpliwości do Brazylijczyka, który nadal się z nimi nie skontaktował, chociaż kluby już dawno osiągnęły porozumienie.

- Nadal nie otrzymaliśmy od piłkarza żadnej odpowiedzi - wyjaśnił prezydent OM, Jean Claude Daussier. - Tak więc dla nas sprawa jest praktycznie zamknięta. Zdaje się, że zawodnik nie wie, czego chce. Czas zmienić stronę - dodał.

- My zrobiliśmy wszystko, co zrobić mogliśmy, ale zawodnik i jego menedżer nie wykazali się ani uprzejmością, ani zachowaniem na poziomie. Dla nas to koniec - zakończył.

Mancini miał trafić do Marsylii z Interu Mediolan na zasadzie wypożyczenia.

Claudio Ranieri: Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy

AS Roma po pewnym zwycięstwie nad FC Genoa awansowała na trzecie miejsce w tabeli Serie A. Szkoleniowiec Giallorossi, Claudio Ranieri przestrzega jednak przed zbytnim optymizmem.

- Moja drużyna pokazała dzisiaj dużą dojrzałość - powiedział Włoch. - Jednak testy nigdy się nie kończą. Teraz przed nami ważny wyjazd do Turynu na mecz z Juventusem, który na pewno będzie chciał rozegrać dobry mecz. Jeszcze niczego nie osiągnęliśmy, sezon jest długi. Na pewno jednak jesteśmy w formie - dodał.

Roma ma w tym momencie na swoim koncie 35 punktów, wyprzeda Starą Damę o dwa oczka.

Jose Mourinho: Derby? Gramy w niedzielę, chyba że Galliani postanowi inaczej

Szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho z ironią odniósł się do decyzji władz Lega Calcio, które zmieniły terminarz 1/4 finału Pucharu Włoch na korzyść Milanu. Portugalczyk nie jest pewien, czy derbowe starcie zostanie rozegrane w niedzielę. Może się bowiem zdarzyć, że działacze Milanu wybiorą inny dzień.

- Z tego co wiem, derby gramy w niedzielę. Tak przynajmniej będzie dopóki Galliani nie uda się do prezydenta Lega Calcio, Beretty i zadecyduje o zmianie terminu tego spotkania - powiedział Mourinho.

Zgodnie z ustalonym kilka tygodni temu terminarzem Inter ćwierćfinałowy mecz Pucharu Włoch z Juventusem miał zagrać 27 stycznia, Milan z Udinese z kolei 20 stycznia. Na prośbę Rossoneri, ich mecz przesunięto na 27 stycznia. W tej sytuacji Nerazzurri muszą rozegrać swoje starcie dzień później, chociaż mecz również będzie rozgrywany na San Siro.

Ciro Ferrara: Jeżeli ja jestem problemem, niech mi to powie zarząd

Szkoleniowiec Juventusu Turyn, Ciro Ferrara mimo kolejnej ligowej porażki nie podda się. Włoch nadal będzie szukał rozwiązań, by wyjść z tego poważnego kryzysu.

- Jeżeli problemem takiego stanu rzeczy jest trener, zarząd to oceni i wyciągnie konsekwencje - powiedział Ferrara. - Włodarze klubu oceniają wszystko: trenera, drużynę, sztab. Musi to robić, żeby wyciągać wnioski. Jeżeli stwierdzą, że problemem jest szkoleniowiec, przyjdą mi to powiedzieć, a bezpośrednio nikt mi czegoś takiego nie przekazał - dodał.

- Staram się znaleźć rozwiązanie, staram się polepszać, doskonalić drużynę. Wyników jednak nie ma i każdy kto śledzi nasze poczynania, może dokonywać własnych ocen. Nie wyobrażałem sobie, że znajdę się w takiej sytuacji, ale ja mocno wierzę, że sobie poradzimy. Drużyna nie potrafi zademonstrować swoich umiejętności - zakończył.

Komentarze (0)