Po zwycięskiej inauguracji w Lidze Mistrzów, piłkarze Bayernu Monachium pojechali do Sinsheim po czwarty komplet punktów do tabeli Bundesligi. Przeciwnikiem mistrza Niemiec było TSG 1899 Hoffenheim, które wystartowało nieźle i miało sześć punktów po trzech kolejkach. Na tle lidera gospodarze nie mieli już jednak dużo do powiedzenia.
Początek należał do zespołu z Monachium. Co paradoksalne, jako pierwszy z bramkarzy interweniował jednak Manuel Neuer. Sprawdził go kompan z zespołu - Sacha Boey - nerwowym zachowaniem po dośrodkowaniu. Niedługo później uderzył Fisnik Asslani i było to drugie ostrzeżenie dla Bayernu.
Później rozpoczął się szturm faworyta. Oliver Baumann został zatrudniony po raz pierwszy w 16. minucie przed Harry'ego Kane'a. Anglik dostał podanie od Nicolasa Jacksona i próbował zdobyć bramkę zza pola karnego. Bramkarz Hoffenheim wykazał się również w 41. minucie interwencją po strzale Nicolasa Jacksona.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Bayern zdążył potwierdzić przewagę golem na 1:0 w 44. minucie. Rzutem na taśmę, jeszcze w pierwszej połowie, niezawodny Harry Kane znalazł sposób na pokonanie Olivera Baumanna. Kolejny gol Anglika w tym sezonie padł po dośrodkowaniu Lennarta Karla z rzutu rożnego. To było przygotowane rozegranie stałego fragmentu gry, a Harry Kane urwał się defensorom Hoffenheim.
Pogoda, jak w wielu innych miastach Europy środkowej, nie rozpieszczała piłkarzy, przez co tempo nie było wysokie. Liczne przerwy spowodowane urazami, a także jedna na napoje, doprowadziły do sześciu minut doliczonych. W nich nie zmienił się wynik i Bayern był na prowadzeniu 1:0 po pierwszej połowie.
Ledwo rozpoczęła się druga część, a zrobiło się 2:0. Jak zwykle, strzelił do bramki Harry Kane. Tym razem z rzutu karnego. Po nabiegu oddał płaskie uderzenie w narożnik bramki, a Oliver Baumann, choć wyczuł intencje napastnika, to nie zdołał zatrzymać piłki. Jedenastka została przyznana gościom za zagranie ręką Albiana Hajdariego.
Po zmianach trenera Vincenta Kompany'ego, na boisku pozostał Harry Kane i starał się o hat-tricka. Ten stał się faktem w 77. minucie. Napastnik ponownie przymierzył z rzutu karnego, tym razem wyższym strzałem. Kolejna jedenastka została przyznana Bayernowi za faul na Michaelu Olise. Harry Kane zdobył w sezonie Bundesligi już osiem goli.
Hoffenheim, w odpowiedzi, dało odrobinę radości ponad 30 tysiącom kibiców na trybunach i strzałem Vladimira Coufala poprawiło wynik na 1:3 w 82. minucie. A że Bundesliga lubi wysokie wyniki, to w doliczonym czasie padła jeszcze bramka Serge'a Gnabry'ego na 4:1.
TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium 1:4 (0:1)
0:1 - Harry Kane 44'
0:2 - Harry Kane (k.) 48'
0:3 - Harry Kane (k.) 77'
1:3 - Vladimir Coufal 82'
1:4 - Serge Gnabry 90'
Składy:
Hoffenheim: Oliver Baumann - Vladimir Coufal (84' Kevin Akpoguma), Robin Hranac, Albian Hajdari, Bernardo Fernandes - Muhamed Damar (66' Andrej Kramarić), Leon Avdullahu (84' Umut Tohumcu), Wouter Burger (79' Grischa Proemel), Alexander Prass - Fisnik Asllani (79' Ihlas Bebou), Bazoumana Toure
Bayern: Manuel Neuer - Sacha Boey (86' Tom Bischof), Kim Min-Jae (69' Dayot Upamecano), Jonathan Tah, Konrad Laimer - Leon Goretzka (62' Joshua Kimmich), Aleksandar Pavlović - Lennard Karl (62' Michael Olise), Nicolas Jackson (62' Serge Gnabry), Luis Diaz - Harry Kane
Żółte kartki: Coufal (Hoffenheim) oraz Diaz, Goretzka (Bayern)
Sędzia: Robert Hartmann
***
FC Augsburg - 1.FSV Mainz 05 1:4 (0:2)
0:1 - Kaishu Sato 14'
0:2 - Dominik Kohr 26'
0:3 - Paul Nebel 60'
0:4 - Armindo Sieb 69'
1:4 - Samuel Essende 83'
Werder Brema - SC Freiburg 0:3 (0:1)
0:1 - Vincenzo Grifo (k.) 33'
0:2 - Junior Amadu 54'
0:3 - Karim Coulibaly (sam.) 75'
Hamburger SV - 1. FC Heidenheim 1846 2:1 (1:0)
1:0 - Luka Vusković 42'
2:0 - Rayan Philippe 59'
2:1 - Adam Kolle 90'
Tabela Bundesligi: