"Lewy" wrócił do podstawowego składu FC Barcelony w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Newcastle United. Nie trafił w nim jednak do siatki i opuścił plac gry w 69. minucie.
- Przede wszystkim nie mam wątpliwości, że nasz reprezentant będzie podstawowym napastnikiem katalońskiego klubu w bieżącym sezonie. Trudno wyobrazić mi sobie scenariusz, w którym dzieje się inaczej. Nie możemy zapominać o liczbach Roberta Lewandowskiego z poprzednich rozgrywek. Nie jest łatwo o znalezienie następcy piłkarza takiego formatu. On wciąż może grać na bardzo wysokim poziomie - mówi WP SportoweFakty ekspert La Liga Piotr Urban.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol
Polak jednak nie błysnął na Wyspach, a kilka dni temu znalazł się w ogniu medialnej krytyki (więcej -> TUTAJ).
- Jestem spokojny o jego dyspozycję. Myślę, że zbliży się do dorobku z ubiegłego sezonu i wciąż będzie dokładał ważne bramki. Początki bywają trudne. Czasami potrzeba czasu, by wrócić do rytmu meczowego i odzyskać regularność. Robert strzelił raptem tydzień temu dublet z Valencią, choć na murawie spędził tylko 23. minuty. Nie widzę powodów, żeby obawiać się o jego formę - przyznaje ekspert.
Lewandowski zostanie w FC Barcelonie na dłużej?
Saga dotycząca potencjalnego odejścia Lewandowskiego z dotychczasowego klubu trwa od kilku lat. Media potrafią rozpisywać się na ten temat już w początkowej części poszczególnych sezonów. Ostatecznie jednak Polak nie opuszcza "Barcy". W Katalonii spędza już czwarty rok.
- Jeśli utrzyma skuteczność, a widzę na to wysoką szansę, nie wyobrażam sobie, żeby miał zostać sprzedany albo wypchnięty z aktualnego miejsca pracy. Piłkarz, który strzela tyle bramek i walczy o Trofeo Pichichi co roku, jest zbyt cenny, by tak po prostu się go pozbyć. Myślę, że to będzie jego decyzja. Oczywiście potem dochodzą jeszcze kwestie finansowe i inne detale, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to nie "last dance" Roberta - uspokaja Piotr Urban.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Od początku sezonu znakomicie spisuje się Kylian Mbappe. Francuz strzela, jak natchniony. Na krajowym podwórku trafił już pięć razy. To pewna przeszkoda dla "Lewego", w walce o tytuł króla strzelców ligi hiszpańskiej.
- Gdy on jest w formie, szalenie trudno znaleźć kogokolwiek, kto może pokrzyżować mu szyki. Nie wiem, czy to w ogóle możliwe. Za to już w minionych rozgrywkach niewielu spodziewało się, że Robert do samego końca pozostanie w grze o Pichichi i zagrozi wielkiej gwieździe Realu Madryt. W tym sezonie La Liga na pewno też nie odpuści Mbappe. Nie skreślałbym Lewandowskiego przedwcześnie - podkreśla syn selekcjonera reprezentacji Polski, Jana Urbana.
Chwali dojrzałość Szczęsnego i nie wyklucza wielkiego sezonu FC Barcelony
Za to niewiele wskazuje na to, by szansę na regularne występy miał Wojciech Szczęsny. Joan Garcia od samego początku błyszczy i bluzy z numerem "jeden" łatwo nie odda.
- Tego mogliśmy się spodziewać od razu po transferze. Nie po to FC Barcelona wydała tyle pieniędzy na najlepszego bramkarza ligi. Wojtek natomiast spełnia marzenia i realizuje się w inny sposób. Jego rola jest ważna. Byłem pod wrażeniem dojrzałości, którą ostatnio zaprezentował. Powiedział, że jest w klubie po to, by budować Garcię na kolejne lata i pomóc mu w rozwoju. Klasa sama w sobie - mówi ekspert Eleven Sports i Polsat Sport.
Nie ulega wątpliwości, że "Duma Katalonii" może celować nawet w potrójną koronę. Już miniony sezon udowodnił, że potencjał formacji Hansiego Flicka jest ogromny. - Początek rozgrywek w wykonaniu FC Barcelony należy określić mianem bardzo dobrego. Zespół zdał test i pokazał, że po udanym sezonie nie spoczął na laurach - zauważa nasz rozmówca.
- Ponownie trudno coś przewidywać w La Liga, poza tym, że w grze o tytuł będzie tylko drużyna z Katalonii i Real Madryt. "Królewscy" także mają świetny start, mimo że mają za sobą grę w Klubowych Mistrzostwach Świata. To bardzo imponujące. Za to "Barca" nie ma powodów do kompleksów. Przed nami pasjonujące miesiące na wszystkich frontach. Za wcześnie jednak, by wysunąć dalej idące wnioski - podsumowuje Piotr Urban.
FC Barcelona - Getafe w niedzielę, 21 września o godz. 21:00. Transmisja w Eleven Sports 1, relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)
...Apel do ludzi dobrej woli: ***Współczujmy hrjterom z czworaków***