Gospodarze przystępowali do meczu 6. kolejki La Ligi w roli faworyta. Przemawiał za nimi nie tylko atut własnego boiska, ale także dorobek zgromadzony w poprzednich seriach gier.
Athletic Bilbao w pięciu spotkaniach zdobył dziewięć punktów. Z kolei Girona FC miała na swoim ligowym koncie zaledwie jedno "oczko". Goście raz zremisowali i aż czterokrotnie schodzili z boiska pokonani.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy
Przyjezdni szybko zaskoczyli swoich rywali. W 9. minucie rywalizacji na listę strzelców wpisał się Azzedine Ounahi. Reprezentant Maroka najpierw podał do Bryana Gila, a następnie świetnie pokazał mu się na wolnej pozycji.
Hiszpan dostrzegł ruch swojego kolegi i zagrał mu piłkę w pole karne. Następnie piłkarz katalońskiego zespołu strzelił bez przyjęcia, a futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
- Fenomenalne uderzenie Ounahi'ego pod poprzeczkę. Ta piłka zatrzepotała w siatce, to można było nawet usłyszeć, bo taką moc miał ten strzał - podsumował komentator Eleven Sports.
W pierwszej połowie więcej bramek nie padło. Trzy minuty po zmianie stron wyrównał Mikel Jauregizar.