Nie żyje Billy Vigar, wychowanek londyńskiego Arsenalu, ostatnio zawodnik Chichester City. Piłkarz miał zaledwie 21 lat. Zmarł w czwartek (25 września) w wyniku urazu mózgu odniesionego podczas meczu ligowego.
"Wszyscy w Arsenalu są zdruzgotani szokującą wiadomością o śmierci byłego wychowanka akademii, Billy'ego Vigara. W tym czasie nasze myśli są z jego rodziną i bliskimi" - czytamy na profilu Arsenalu na platformie X.
Vigar doznał urazu głowy podczas sobotniego (20 września) spotkania Isthmian League (siódmy poziom rozgrywek w Anglii) przeciwko Wingate & Finchley (0:0). Mecz przerwano już po 13 minutach, gdy zawodnik potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej.
Napastnik klubu z Chichester (w południowej Anglii, w hrabstwie West Sussex) uderzył głową w betonową ścianę, próbując zatrzymać piłkę przed wyjściem poza boisko. Po przetransportowaniu do szpitala, przeszedł operację i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej (WIĘCEJ TUTAJ).
Billy Vigar, choć nie wystąpił w seniorskiej drużynie Arsenalu, odegrał istotną rolę w młodzieżowych zespołach "Kanonierów". W sezonie 2021/2022 zanotował cztery gole i dwie asysty w rozgrywkach Premier League U-18. Do klubu z Londynu trafił w 2017 roku, a swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w 2022 roku.
W swojej karierze reprezentował też barwy Derby County, Eastbourne i Hastings United.