Sobotnie spotkanie 5. kolejki Serie A od początku układało się po myśli Interu Mediolan. Wszystko za sprawą bramki Lautaro Martineza, która padła już w 9. minucie. Mimo starań obu zespołów wynik przez długi czas pozostawał bez zmian. Aż do 82. minuty, kiedy trafienie na wagę wygranej 2:0 zanotował Francesco Pio Esposito.
Po meczu trener Interu, Cristian Chivu, odniósł się w rozmowie ze Sky Sports m.in. do gry Cagliari Calcio. W jego słowach można było wyczuć uznanie dla gospodarzy. - Zmienili formację i trochę nas zaskoczyli, my przygotowaliśmy się na inne warianty. Niestety, nie udało nam się zamknąć tego meczu wcześniej i trochę ucierpieliśmy. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa - skwitował szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy
Nie zabrakło też odniesienia do postawy pomocników (Barela, Calhanoglu, Mchitarjan), którzy zdaniem szkoleniowca zagrali solidnie. Chivu podkreślił jednak, że również na ławce rezerwowych ma dobrych zawodników na tej pozycji. W tym kontekście wymienił m.in. Piotra Zielińskiego, który w starciu z Cagliari nie pojawił się na murawie.
- Wszyscy wiemy, jacy są pod względem jakości i doświadczenia. Świetnie spisali się również w defensywie. Są tak dobrzy jak Zieliński, Diouf, Frattesi i Sucic. Stawiają mnie w trudnej sytuacji, mam tysiąc wyborów do podjęcia na podstawie tego, jakie są mecze i przeciwnik - podsumował trener Interu. Słowa te dają nadzieję, że również reprezentant Polski doczeka się swoich szans w dłuższym wymiarze czasowym.
Chivu nawiązał też do solidnej postawy Esposito od początku sezonu. Podkreślił, że 20-letni napastnik wykazuje się zimną krwią i pewnością w polu bramkowym rywali. Trener zaznaczył jednak, że sezon jest długi i nie należy stawiać temu zawodnikowi od razu dużych wymagań.
Inter na ten moment plasuje się na 5. pozycji w tabeli Serie A z 9-punktowym dorobkiem, na który składają się trzy wygrane. Zawodnicy Chivu ponieśli też już dwie porażki.