W poniedziałek w Katowicach reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie przed meczami z Nową Zelandią oraz Litwą.
Selekcjoner Jan Urban nie powołał kontuzjowanych Nicoli Zalewskiego i Adama Buksy.
Co więcej, nie wszyscy kadrowicze byli obecni na pierwszym treningu.
- W treningu nie weźmie udziału pięciu zawodników, którzy jeszcze dojeżdżają na zgrupowanie. Nie będzie duetu z Porto, czyli Kuby Kiwiora i Jana Bednarka, Przemka Frankowskiego Matty'ego Casha i Bartka Slisza - powiedział rzecznik reprezentacji Emil Kopański.
- FC Porto grało bardzo późno. Zaczęli w niedzielę, skończyli w poniedziałek. Bartek Slisz grał jeszcze później, ale byliśmy na to przygotowani - dodał Urban.
Istotnie. FC Porto swój mecz z Benficą rozpoczęło o godz. 22.15 czasu polskiego, a Kiwior i Bednarek rozegrali po 90 minut.
To jednak i tak nic w porównaniu do wspomnianego Slisza. On grał w Los Angeles o 3 nad ranem (polskiego czasu).
Dodajmy, że poniedziałkowy trening odbywał się na bocznym boisku GKS-u Katowice. Główna płyta jest bowiem w złym stanie po opadach deszczu.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć