Przed Janem Urbanem stoi trudne zadanie. Trener reprezentacji Polski musi znaleźć zastępstwo dla Nicoli Zalewskiego, który z powodu kontuzji nie zagra w nadchodzących meczach z Nową Zelandią i Litwą. W ocenie Jana Tomaszewskiego kluczowe będzie utrzymanie stabilnego składu i odpowiednie obsadzenie lewej strony pomocy.
Były bramkarz jasno wskazuje swojego faworyta. - Na pewno już wiemy, że nie zagra Zalewski. I tutaj się poszukuje następcy. Być może Michał Skóraś, bo jest on lewym pomocnikiem - mówi Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem". Dodaje, że wszystko zależy od taktyki, jaką wybierze Urban. - Na tej lewej pomocy jest wakat, bo nie ma etatowego zawodnika. Może tam zagrać też Frankowski - zauważa.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Tomaszewski apeluje o rozsądne podejście do nadchodzących spotkań. Według niego mecz z Nową Zelandią powinien służyć sprawdzeniu rezerwowych, natomiast starcie z Litwą wymaga wystawienia najmocniejszej jedenastki. - Mecz z Litwą to absolutny priorytet. Tam musi wyjść nasza najlepsza drużyna - podkreśla.
Legenda polskiej piłki uważa, że Urban nie powinien eksperymentować. - Mam nadzieję, że ta dziesiątka, która dobrze zaprezentowała się w tych dwóch ostatnich spotkaniach, wyjdzie na mecz z Litwą. Jedenasty będzie następca Zalewskiego. Ta dziesiątka powinna nam zagwarantować trzy punkty i utrzymać szansę na pierwsze miejsce w grupie - zaznacza Tomaszewski.
W jego opinii pewne miejsce w bramce powinien mieć Łukasz Skorupski, a przed nim zagrać Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Matty Cash i Przemysław Wiśniewski. Ekspert "Super Expressu" nie ma też żadnych wątpliwości ws. Roberta Lewandowskiego.
- Robert moim zdaniem powinien grać cały mecz, bo jest na to przygotowany. Tym bardziej na słabszego przeciwnika, jakim jest Litwa. Nie ma prawa wyjść druga "dziewiątka" - twierdzi Tomaszewski.
Były bramkarz przypomina, że wcześniejsze próby gry dwoma napastnikami zakończyły się niepowodzeniem. Jego zdaniem selekcjoner powinien postawić na sprawdzony system i zawodników, którzy dali drużynie stabilność. - Liczy się konsekwencja, nie eksperymenty. Tylko wtedy możemy myśleć o zwycięstwie - apeluje Tomaszewski.
Mecz Litwa - Polska w ramach eliminacji do mistrzostw świata odbędzie się w niedzielę (12 października). Start o godzinie 20:45.