FC Barcelona 18 października o 16:15, po przerwie reprezentacyjnej, rozegra spotkanie w La Lidze przeciwko Gironie. Jeszcze we wrześniu wiele mediów sugerowało, że w tym okresie klub będzie mógł wrócić na Spotify Camp Nou.
Niestety, według katalońskiego "Sportu", kibice nadal będą musieli poczekać. Barcelona zmierzy się z rywalem z tego samego regionu na stadionie olimpijskim na wzgórzu Montjuic - na tym samym obiekcie, na którym "Blaugrana" grała przez cały poprzedni sezon.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
Najprawdopodobniej drużyna Hansiego Flicka wróci na Camp Nou dopiero w listopadzie. Zarząd uznał, że nie ma sensu organizować meczu na tym stadionie, jeśli można wpuścić jedynie około 30 tysięcy kibiców. Władze klubu wolą poczekać kolejny miesiąc, aby uzyskać odpowiednie zgody i zorganizować spotkanie dla 45 tysięcy fanów.
Kolejnym domowym meczem FC Barcelony będzie starcie w Lidze Mistrzów z Olympiakosem Pireus (21 października, godz. 18:45). Zgodnie z informacjami opublikowanymi na oficjalnej stronie UEFA, to spotkanie również odbędzie się na stadionie Montjuic.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)