Fabio Cannavaro objął stanowisko trenera reprezentacji Uzbekistanu. To dla niego duża szansa, by poprowadzić zespół na mistrzostwach świata. Do tego mistrz świata z 2006 roku zarobi fortunę.
Jak informują uzbeckie media, jego wynagrodzenie ma sięgać czterech milionów euro rocznie. To stawia go w czołówce najlepiej opłacanych trenerów na świecie.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Cannavaro, mimo że ma na koncie więcej porażek niż sukcesów, zdołał wynegocjować imponujący kontrakt. Wcześniej prowadził takie zespoły jak Udinese, Benevento czy Dinamo Zagrzeb, ale jego przygody z tymi drużynami kończyły się szybko. Również jako selekcjoner reprezentacji Chin nie odniósł sukcesów.
Według "Corriere dello Sport", tylko trzech selekcjonerów zarabia więcej od Cannavaro. Są to Carlo Ancelotti w Brazylii, Thomas Tuchel w Anglii oraz Julian Nagelsmann w Niemczech. Dla porównania, Gennaro Gattuso, selekcjoner reprezentacji Włoch, zarabia około pół miliona euro rocznie.
Wysokie zarobki Cannavaro w Uzbekistanie są zaskakujące, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe osiągnięcia. Jednakże, jak widać, jego reputacja jako byłego mistrza świata wciąż przyciąga uwagę i pozwala na negocjowanie tak korzystnych warunków.
Cannavaro będzie miał teraz szansę udowodnić swoją wartość jako trener w nowym środowisku. Dodajmy, że reprezentacja Uzbekistanu szykuje się do debiutu na mundialu. A jeszcze kilka tygodni temu Włoch łączony był z reprezentacją Polski czy Pogonią Szczecin.