Trener powiedział szokującą prawdę. Klub przeprasza za jego słowa

PAP / Na zdjęciu: Mariusz Misiura
PAP / Na zdjęciu: Mariusz Misiura

Parę tygodni temu Mariusz Misiura zdradził, że w Wiśle Płock niezbyt dobrze wygląda tzw. zaplecze medyczne. W czwartek klub postanowił zareagować i przeprosił za jego słowa, które miały zostać wypowiedziane pod wpływem emocji.

19 września 2025 roku odbył się mecz Wisła Płock - Jagiellonia Białystok. Trzy tygodnie temu. Na konferencji prasowej trener Mariusz Misiura bardzo krytycznie wypowiedział się na temat szeroko pojętych spraw medycznych.

Przytaczamy jego słowa w całości:

"- Nie lubię za bardzo mówić, co się dzieje wewnątrz klubu, ale uważam, że jeżeli zawodnik zgłasza kontuzję, to diagnoza musi być znana trochę szybciej. Nie możemy czekać 2-3 dni aż lekarz będzie miał czas, by zobaczyć naszego zawodnika. Musimy znaleźć rozwiązanie, jak to zrobić, by wiedzieć kiedy zawodnik będzie do gry czy treningu. Jestem pod wrażeniem pracy dyrektora, który czasami dwoi się i troi, szuka rozwiązania, żeby zawodnik poznał diagnozę jak najszybciej - czy to w Warszawie czy w innym mieście. Uważam, że tak jak robimy postęp na boisku, tak musimy go robić też w innych obszarach. Na pewno w medycznym. Widzimy po jakim czasie z takimi samymi urazami wracają zawodnicy w innych klubach, a po jakim u nas. To pozostawia trochę do życzenia.

- Nasi fizjoterapeuci dają z siebie wszystko, poświęcają dużo czasu zawodnikom. Bardziej chodzi mi o firmę zewnętrzną, z którą współpracujemy i od dłuższego czasu mamy trudne sytuacje, bo z góry wiemy, że lekarz może nas przyjąć we wtorek lub w czwartek w jakichś godzinach. Mamy piątek wieczór, wypadł nam Jime i z moich informacji wynika, że lekarz może go zobaczyć we wtorek. W samym Płocku niestety jesteśmy ograniczeni. Te same problemy mają piłkarze ręczni, to nie jest nic nowego."

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Szkoleniowiec powiedział prawdę. Odsłonił szokujące kulisy, bo prawdopodobnie mało kto wiedział wcześniej, że w Płocku musi pracować w tak skandalicznych warunkach.

Po trzech tygodniach klub uznał, że jednak nie można tak tego zostawić i wydał komunikat, w którym przeprasza za słowa trenera.

Oświadczenie zarządu klubu:

"W imieniu Wisły Płock S.A. oświadczamy, że podczas konferencji prasowej po meczu Wisła Płock – Jagiellonia Białystok w dniu 19 września 2025 roku, trener naszego zespołu pan Mariusz Misiura wypowiedział się w sposób przesadnie krytyczny i nieuzasadniony na temat współpracy klubu z firmą medyczną świadczącą na rzecz klubu usługi medyczne.

Mamy świadomość, że wypowiedziana w ogromnych emocjach po przegranym meczu, w trakcie którego poważnej kontuzji doznał kolejny zawodnik Wisły Płock S.A., opinia szkoleniowca mogła godzić w dobre imię firmy ESSE DLA ZDROWIA PŁOCK Sp. z o.o. z siedzibą w Płocku i za takową opinię serdecznie przepraszamy.

Ponadto oświadczamy, iż ESSE DLA ZDROWIA PŁOCK Sp. o.o. z siedzibą w Płocku wykonuje swoje obowiązki wobec Wisły Płock S.A. z należytą starannością, rzetelnością i profesjonalizmem, a wypowiedzi trenera nie odzwierciedlały w istocie rzeczywistego stanu współpracy."

Komentarze (4)
avatar
Boguslaw Szyma
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisła będzie zaliczała teraz ostry zjazd w dół tabeli. Ja obstawiam ją na pewnego spadkowicza. A Misiury pozbędą się w grudniu 
avatar
Franczeska and kale-sons
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Varciniak się tam urodził i nauczył kultury, oraz obrotu bitcoinami 
avatar
wolan_32
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Od kiedy przeprasza się za prawdę. Trener powiedział co jest nie tak i co mu nie pasuje. Ma szczęście że jeszcze pracuje. Bo w Polsce zamiast naprawić słabe punkty to lepiej zwolnić trenera będ Czytaj całość
avatar
Dawid Stylewarz
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Płock to dziura, każdy kto tam był chociaż raz to potwierdzi 
Zgłoś nielegalne treści