Przed sezonem sytuacja w bramce Ruchu Chorzów wydawała się stabilna. Klub dysponował trójką golkiperów, ale pewne było, że Martin Turk zmieni barwy. I do tego doszło pod koniec lipca, kiedy Słoweniec podpisał kontrakt z GD Estoril-Praia.
W rozgrywkach Betclic 1. ligi podstawowym bramkarzem do tej pory był Jakub Bielecki. Golkiper miał dobre momenty, przeplatane słabszymi. Podczas przerwy na mecze reprezentacji Bielecki doznał urazu i w spotkaniu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki między słupkami zastąpił go Jakub Szymański.
Dla byłego piłkarza Widzewa Łódź mecz w Pruszkowie był drugim w sezonie. Wcześniej zagrał w Pucharze Polski w Świdniku z Avią i po spotkaniu (porażka Ruchu 1:3) na pewno mógł mieć sporo uwag do swojej postawy. W piątek w potyczce z Pogonią Szymański rozegrał dobre zawody. Puścił dwie bramki, obie z rzutów karnych. Jedynie uwagi można było mieć do bramkarza o brak dokładności w rozegraniu.
ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki
W związku z tym, że nie jest pewne jak długo potrwa przerwa w grze Bieleckiego, działacze Niebieskich zdecydował się zakontraktować nowego bramkarza. Jak poinformował portal slaskisport.pl wybór padł na Bartłomieja Gradeckiego. Ruch, zawodnikiem, który w poprzednim sezonie miał duży udział w awansie Wisły Płock do PKO Ekstraklasy, interesował się już latem.
Wówczas klub i piłkarz nie podpisali kontraktu. Do parafowania umowy ma dojść w najbliższych godzinach.