Początek meczu nie wskazywał na to, że starcie zakończy się tak wysokim zwycięstwem PSV Eindhoven. Pierwsza połowa miała wyrównany przebieg, a prowadzenie objęli goście.
W 31. minucie gry na listę strzelców wpisał się Scott McTominay. Reakcja holenderskiego zespołu była błyskawiczna i już po chwili na tablicy wyników widniał remis. Autorem bramki samobójczej był Alessandro Buongiorno.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Był reprezentantem Anglii. Szok, na jakiś boiskach gra obecnie
Przed przerwą padł jeszcze jeden gol. Do siatki trafił Ismael Saibari. Po zmianie stron na boisku rządzili już gospodarze. Dziewięć minut po wznowieniu gry bramkarza pokonał Dennis Man.
Rumun ustrzelił tego wieczoru dublet. W 80. minucie potężnie uderzył tuż sprzed pola karnego i zdobył niezwykle efektowną bramkę. McTominay zmniejszył rozmiary prowadzenia PSV, ale ostatnie słowa należały do zawodników z Eindhoven.
Vanję Milinkovicia-Savicia pokonali jeszcze Ricardo Pepi oraz Couhaib Driouech. Ostatecznie holenderski zespół wygrał 6:2 i po trzech kolejkach Ligi Mistrzów ma na koncie cztery punkty. Jedno "oczko" mniej ma w dorobku Napoli.