Po kilkutygodniowej przerwie, Maciej Tokarczyk znów może korzystać z Marcela Zylli oraz Igora Kornobisa, którzy w ostatnim czasie leczyli urazy. - Będą w kadrze na to spotkanie. Nie wiem, w jakim wymiarze wystąpią, ale cieszę się bardzo, że wracają - podkreślił trener.
KKS 1925 Kalisz zawodzi w obecnym sezonie i zajmuje aktualnie dopiero 15. miejsce w tabeli Betclic II ligi, które na koniec skutkowałoby spadkiem. W Poznaniu nie zwracają na to jednak uwagi.
- Znam pracę trenera rywali Damiana Nowaka, który wcześniej był w Chojniczance i teraz przenosi do nowego zespołu swoje pomysły. KKS jest dobrze zorganizowany w defensywie, szczególnie jeśli chodzi o obronę pola karnego. Ma też oczywiście swoje kłopoty, które spróbujemy wykorzystać - dodał Tokarczyk.
- Nie patrzymy na to, które miejsce zajmuje rywal, bo nie gramy z pozycją w tabeli, tylko z ludźmi. O wyniku decyduje aktualna forma i pomysł na grę. Z pierwszym gwizdkiem sędziego statystyki tracą znaczenie. Poza tym my rozpoczynaliśmy sezon, grając przeciwko zespołom obecnie niżej notowanym i traciliśmy punkty. Wtedy jednak nie byliśmy w takim momencie jak teraz. Ciekawe, jak te rywalizacje wyglądałyby aktualnie - przyznał opiekun "Zielonych".
Warciarze mają ostatnio doskonały czas. Nie przegrali dwunastu kolejnych spotkań w Betclic II lidze i chcą tę serię jak najdłużej śrubować.
Mecz 15. kolejki Warta Poznań - KKS 1925 Kalisz odbędzie się w piątek o godz. 19.00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza