Takie ruchy pomiędzy czołowymi polskimi klubami wciąż należą do rzadkości. Nieczęsto bowiem postać tak silnie związana z jedną drużyną, decyduje się na przejście do innej. Wygląda jednak na to, że Marek Papszun, po 9 latach (z roczną przerwą), spędzonych w Rakowie, zdecydował się spróbować swoich sił poza Częstochową.
O tym, że Papszun prowadzi rozmowy z Legią jako pierwszy poinformował Tomasz Włodarczyk. "Marek Papszun co najmniej od kilku dni prowadzi zaawansowane rozmowy z Legią Warszawa. Dwa moje źródła przekonują, że trener jest dogadany. Kwestia zamknięcia tego tematu od strony formalnej" - przekazał dziennikarz.
Wygląda zatem na to, że saga poszukiwań następcy Edwarda Iordanescu dobiega końca. Czy jednak Marek Papszun jest faktycznie tym, czego potrzeba w Warszawie?
- To jest ruch z gatunku atomowych. Wydaje mi się, że w tej sytuacji, która jest w Legii, potrzeba było jednak takiego ruchu. Trenera charyzmatycznego, z silną ręką, który od razu będzie miał określoną pozycję w klubie i wśród piłkarzy, tak więc moim zdaniem to bardzo dobry ruch Legii - ocenia w rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kucharski.
Pytanie, które pada chyba najczęściej, to czy jednak ten silny charakter okaże się zaletą, czy wręcz przeciwnie. Trudno bowiem oczekiwać, by, przynajmniej z początku, Marek Papszun miał w Warszawie taką władzę, jaką miał w Częstochowie. W stolicy będzie musiał się liczyć też ze zdaniem chociażby Michała Żewłakowa czy Frediego Bobicia.
- Dla mnie trener to kluczowa postać, a Legia, z DNA wojskowym, powinna mieć trenera, który będzie to wszystko trzymał silną ręką i pilnował dyscypliny. Tak więc pod tym kątem, moim zdaniem, Marek Papszun tu bardzo pasuje. Z tego co czytałem, był też kibicem Legii, więc zapewne zna oczekiwania, jakie są w tym klubie - kontruje Kucharski.
Marek Papszun dla Legii to jednak także w pewien sposób opcja bezpieczna. Po eksperymentach z Edwardem Iordanescu, tym razem przy Łazienkowskiej stawiają na sprawdzoną w Ekstraklasie opcję.
- Nowy trener z zagranicy musiałby jednak poznawać ludzi i piłkarzy, a ludzie w klubie musieliby poznawać jego. Także w tej sytuacji, w której jest Legia, to bardzo dobre posunięcie. Ja nawet nie wiedziałem, że Papszun jest możliwy do wzięcia, także jest to tym większe zaskoczenie - mówi nam Kucharski.
Czy natomiast sam Papszun odczaruje grę Legii? I czy obecna w Warszawie kadra spełni oczekiwania nowego trenera?
- Myślę, że Marek Papszun będzie miał wyższe oczekiwania co do kadry. Być może jednak, przy nowym trenerze, piłkarze zaczną lepiej wyglądać, niż za Iordanescu. Jednak za Iordanescu, z dnia na dzień, wyglądali coraz słabiej. Liczę, że przy Marku Papszunie kibice będą pozytywnie zaskoczeni i że kilku zawodników faktycznie się rozwinie i zacznie wyglądać lepiej niż dotychczas - kwituje nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"