Przed tygodniem Ruch Chorzów przełamał się w Betclic 1. lidze pokonując 2:1 GKS Tychy. Wcześniej Niebiescy notowali serię meczów wyjazdowych, gdzie w czterech grach zdobyli dwa punkty.
Po spotkaniach chorzowianie mogli odczuwać niedosyt. - Pomimo problemów, poza porażką z Pogonią (początek pracy Waldemara Fornalika w Ruchu - dop. Red.), ulegliśmy tylko Wieczystej i Wiśle. W co najmniej dwóch meczach uciekły nam punkty. Mogliśmy mieć cztery więcej, wtedy nastroje byłyby jeszcze lepsze. Powoli idziemy w dobrym kierunku - powiedział w rozmowie z Ruch Tv Waldemar Fornalik.
Szkoleniowiec po ostatnim meczu z tyszanami mógł mieć sporo uwag do zespołu za postawę w ostatnich dwóch kwadransach. Do 60. minuty gospodarze prowadzili 2:0 i mieli wszystko pod kontrolą. Strata gola, po dużym błędzie Mateusza Szwocha, rozbiła zespół, który ostatecznie szczęśliwie dowiózł zwycięstwo. - Ważne punkty. Szkoda, że w końcówce było nerwowo. Mecz mógł się inaczej potoczyć. Nie chcemy schodzić z kursu dobrego grania, które zaprezentowaliśmy głównie w 1. połowie - powiedział trener Niebieskich.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
Waldemar Fornalik przed spotkaniem z Miedzią ma kolejne problemy kadrowe. Wiele wskazuje na to, że do końca rundy uraz będzie leczył Dominik Preisler. Z czasem walczą Piotr Ceglarz i Patryk Szwedzik, czyli dwa bardzo ważne ogniwa zespołu. - Walczymy o to żeby byli gotowi. Aura nie sprzyja trenowaniu w normalnych warunkach. To ma wpływ na urazowość zawodników - przyznał szkoleniowiec.
O punkty z Miedzią łatwo nie będzie. Zespół prowadzony przez Janusza Niedźwiedzia, po słabym początku i zmianie trenera, systematycznie odrabia straty do czołowej szóstki. - Mają jakościowych zawodników. Grali w barażach o Ekstraklasę. Prezentują dobry futbol. Czeka nas trudne zadanie, ale tutaj nie ma łatwych meczów - chwalił najbliższego rywala Waldemar Fornalik.
Ruch Chorzów - Miedź Legnica / pt. 7.11 godz. 17:00