"Legia dobrze reaguje będąc pod presją". Jasne stanowisko legendy "Wojskowych"

PAP / Marian Zubrzycki / Youtube / RMF24 / Kacper Tobiasz i Cezary Kucharski (w kółku)
PAP / Marian Zubrzycki / Youtube / RMF24 / Kacper Tobiasz i Cezary Kucharski (w kółku)

Legia Warszawa mierzy się z dużymi problemami, lecz musi stawić czoła wyzwaniom w lidze, jak i w europejskich pucharach, a przed nią mecz z Celje. - Legia nie jest faworytem, natomiast nie jest na straconej pozycji - mówi nam Cezary Kucharski.

Od kilku tygodni w Legii Warszawa nie dzieje się dobrze. Liczne doniesienia mówią o wewnętrznych problemach w szatni z trenerem, który od jakiegoś czasu podczas konferencji prasowych sprawiał wrażenie znudzonego pracą w stolicy.

Ostatecznie Edward Iordanescu stracił stanowisko, a jego obowiązki tymczasowo przejął były środkowy obrońca, a obecnie doświadczony asystent "Wojskowych" - Inaki Astiz. Hiszpan w pierwszym spotkaniu w PKO Ekstraklasie zremisował z Widzewem Łódź (1:1).

ZOBACZ WIDEO: Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

- Kompletnie nie możemy oceniać na ten moment pracy Inakiego. Z całym szacunkiem, ale on na razie nie ma żadnego większego wpływu na drużynę. Mimo że jest sympatycznym i fajnym trenerem, ta drużyna potrzebuje teraz kogoś innego. Składem, który wystawił z Widzewem, pokazał, że kontynuuje myśl szkoleniową Iordanescu. To bardzo trudna sytuacja dla niego, więc dobrze o nim świadczy, że podjął się takiego ryzyka - tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kucharski, który w barwach Legii rozegrał aż 189 spotkań.

Spóźniona decyzja

Sytuacja na Łazienkowskiej 3 z tygodnia na tydzień wyglądała coraz gorzej. W końcu zespół, który deklarował walkę o mistrzostwo Polski, znalazł się na 10. miejscu w tabeli ligowej i traci 12 punktów do liderującego Górnika Zabrze. Czy decyzja o rozstaniu z trenerem Iordanescu była słuszna?

- Trzeba było to zrobić dużo wcześniej. Przez ostatnie kilka tygodni nie było widać żadnej poprawy, a Legia prezentowała się coraz gorzej. Tak naprawdę reakcja klubu jest spóźniona o kilka tygodni. Dobrym momentem była październikowa przerwa reprezentacyjna - mówi 17-krotny reprezentant Polski.

Ostatnio głośno mówi się o możliwym powrocie Jacka Magiery, który prowadził Legię w latach 2016-2017 i zdobył z nią mistrzostwo Polski. - Traktuję to jako spekulacje medialne. Jacek zawsze pojawia się jako ewentualna opcja przy każdej takiej sytuacji, nie tylko w kontekście Legii. Poza tym nie sądzę, aby Jacek chciał odchodzić z reprezentacji. Nie chcę mówić za niego, ale być może jego celem jest w przyszłości objęcie dorosłej kadry narodowej po Janie Urbanie - tonuje doniesienia Kucharski.

Trudne wyzwanie

W najbliższy czwartek (6 listopada) o 21:00 Legia Warszawa rozegra trzeci w tym sezonie mecz w Lidze Konferencji. Tym razem stołeczna drużyna zmierzy się z NK Celje, które wygrało do tej pory każde spotkanie w europejskich pucharach i prowadzi w tabeli słoweńskiej ekstraklasy.

- To będzie bardzo trudny mecz, bo Legia nie jest w formie i brakuje jej pewności siebie. Nie ma też zbyt wielu oznak, że sytuacja może się poprawić. Natomiast Legia często dobrze reagowała w takich momentach, gdy ciążyła na niej duża presja. Ilość negatywnych informacji potrafiła czasem zadziałać na nią mobilizująco - z nadzieją ocenia nasz rozmówca.

- Nie można odbierać Legii nadziei, bo to przeciwnik zdecydowanie w zasięgu zespołu. Legia nie jest faworytem, ale nie stoi na straconej pozycji. Pomimo kiepskiej atmosfery, patrząc historycznie, drużyna potrafiła pozytywnie zaskakiwać, więc spodziewam się, że Legia może to spotkanie nawet wygrać - dodaje.

Niewypały transferowe

Władze Legii latem sprowadziły aż 10 nowych zawodników, którzy mieli stać się pewnymi wzmocnieniami i znacząco ułatwić drużynie walkę o mistrzostwo. Patrząc na same nazwiska, można było pomyśleć, że zespół będzie "samograjem". Okazało się jednak, że żaden z tych piłkarzy nie prezentuje odpowiedniego poziomu.

- Każdy transfer wywoływał coraz większą euforię i entuzjazm, więc z marketingowego punktu widzenia to był dobry ruch. Kibice oficjalnie protestowali, wytworzyła się presja, której Legia uległa i dlatego przeprowadzono te transfery. Natomiast boisko zweryfikowało wszystko bardzo brutalnie - ocenia Cezary Kucharski.

- Latem właściciel Legii bardzo zaryzykował finansowo i sportowo. Wprowadzono wiele zmian, a wiadomo, że w takiej sytuacji potrzeba czasu. Gdyby wzmocnienia okazały się trafione, obroniłyby się same. Jednak patrząc na to, co dzieje się na boisku, widać, że wiele transferów przeprowadzono bardziej po to, żeby coś się działo, a nie dlatego, że były one dobrze przemyślane - podsumowuje.

Mecz trzeciej kolejki Ligi Konferencji NK Celje - Legia Warszawa w czwartek o godz. 18:45. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.

Olaf Kędzior, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
Jagafan !
7.11.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Legenda miała rację, bardzo się zmotywowali :))) Buuuuuuuuachachachachacha :))) 
avatar
Paul Dybala
6.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legenda Legii????? Buhaaaaaaaaaa 
Zgłoś nielegalne treści