To był naprawdę słaby mecz w wykonaniu Jagiellonii. Chociaż nie, jak na standardy tego klubu, to było to spotkanie wręcz kompromitujące.
Nędzna kopanina, praktycznie zero sytuacji pod bramką zespołu, którego nazwa niewiele mówi większości polskich kibiców. Baboucarr Gaye (bramkarz Skendiji) nie miał w zasadzie nic do roboty.
Aż trudno uwierzyć, że w poprzedniej kolejce Ligi Konferencji ta sama drużyna zdołała zremisować w Stasburgu. Wówczas przeciwnik był ze zdecydowanie wyższej półki.
Zanosiło się na totalną kompromitację, bo gospodarze od 49. minuty byli na prowadzeniu. Jagiellonia biła głową w mur, w doliczonym czasie czerwoną kartkę ujrzał Jesus Imaz za próbę wymuszenia rzutu karnego.
Jednak w dziesiątej doliczonej minucie kapitalny strzał z 20 metrów oddał rezerwowy Sergio Lozano i uratował białostockiej drużynie punkt w Skopju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za trafienie. Oddał strzał z ok. 60 metrów
Niemniej, trzeba sobie zadać pytanie, bo coś dziwnego stało się z Jagiellonią. Gdzie się podział zespół, który jeszcze niedawno notował serię 18 meczów bez porażki? Zawodnicy nagle oduczyli się grać w piłkę? Żadnej akcji kombinacyjnej, brak strzałów, jakiegokolwiek zagrożenia.
Wiadomo, że murawa nie pomagała, ale była identyczna dla obu ekip.
Wynik boli tym bardziej, że Skendija wcale nie zaprezentowała niczego szczególnego. To był po prostu przeciętny zespół.
Nie pomogły zmiany Adriana Siemieńca w drugiej połowie i wejście m.in. Imaza, który dość nieoczekiwanie rozpoczął mecz na ławce.
Tam nie zgadzało się nic. A gospodarzom w to graj - tu jakaś prowokacja, tu ktoś się położy i zyska cenne sekundy. Spotkanie toczyło się na warunkach Skendiji. No ale gospodarze w końcówce zbyt mocno się cofnęli i zostali za to ukarani.
FK Skendija Tetowo - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
1:0 Liridon Latifi 49'
1:1 Sergio Lozano 90+10'
Składy:
Skendija: Baboucarr Gaye - Aleksander Trumci, Imran Fetai, Klisman Cake, Ronaldo Webster - Sebastjan Spahiu (89' Mevlan Murati), Reshat Ramadani, Adamu Alhassan (69' Kamer Qaka), Arbin Zejnullai (44' Endrit Krasniqi), Liridon Latifi (69' Besart Ibraimi) - Fabrice Tamba (89' Atdhe Mazari).
Jagiellonia: Miłosz Piekutowski - Norbert Wojtuszek, Dusan Stojinović, Bernardo Vital, Bartłomiej Wdowik - Louka Prip (55' Alejandro Pozo), Taras Romanczuk (76' Bartosz Mazurek), Leon Flach (55' Sergio Lozano), Dawid Drachal (54' Jesus Imaz), Oskar Pietuszewski (76' AZ Jackson) - Afimico Pululu.
Żółte kartki: Alhassan, Ibraimi, Qaka (Skendija) oraz Romanczuk, Imaz (Jagiellonia).
Czerwona kartka: Imaz 90+6' (Jagiellonia, za drugą żółtą).
Sędzia: Mihaly Kapraly (Węgry).