Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje do mundialu nerwową wygraną na Malcie 3:2. Choć zmierzyła się z 166. drużyną rankingu FIFA, przez większą część meczu drżała o wynik. Gola na wagę zwycięstwa dopiero w końcówce zdobył Piotr Zieliński.
Występ Biało-Czerwonych wzbudził mieszane odczucia. Mało kto spodziewał się, że niżej notowany rywal postawi takie warunki. Polska remisowała aż do 85. minuty i mimo końcowego wyniku w grze kadry nie wszystko wyglądało dobrze.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zachwycony po meczu kadry. "Ciarki na całym ciele"
Kilka dni wcześniej drużyna Biało-Czerwonych zremisowała z Holandią, prezentując się solidnie. Tym bardziej zaskoczyło, jak wiele trudności sprawiła Malta. Piotr Urban, komentator piłkarski i dyrektor sportowy, który sprawuje pieczę nad Akademią Widzewa, nie owijał w bawełnę. W krótkim komentarzu opisał poniedziałkowe spotkanie jako bolesną lekcję.
"Klasyka: odpuścisz trochę i masz problem. Straszny mecz, ale może się przydać jako kubeł zimnej wody. Baraże przed nami" - napisał na platformie X syn selekcjonera Jana Urbana. Jego słowa szybko obiegły media i wywołały dyskusję o postawie kadry.
"Chyba wszyscy wiedzą, jak to wyglądało. Teraz każdy mecz będzie o wszystko, także będzie lepiej" - zaznaczył w kolejnym poście w mediach społecznościowych Piotr Urban.
Przypomnijmy, ze Polska zakończyła eliminacje na drugim miejscu w grupie, zdobywając 17 punktów. To o trzy mniej niż Holandia, która wywalczyła bezpośredni awans na mistrzostwa świata 2026. Biało-Czerwoni powalczą o awans w barażach, lecz ich przeciwnicy nie są jeszcze znani. Losowanie odbędzie się w czwartek (20.11).
Tetaz bedzie ta sama podaczka grana co wczesnij.a jak chcieli grac na stole to niech ida do kosciola na stole grac...przykre co pokazali Czytaj całość