Szok. Podczas pobytu reprezentacji Turcji na meczu w Sewilli w szatniach stadionu Estadio la Cartuja doszło do kradzieży. Chodzi o luksusowy zegarek wart około 200 tys. euro oraz dwa pierścienie, każdy wyceniony na ponad 60 tys. euro. Łączna wartość przedmiotów to 320 tys. euro, czyli ponad milion złotych.
Braki w szatni zostały wykryte i zgłoszone po zakończeniu meczu Hiszpania - Turcja w ramach eliminacji mistrzostw świata 2026, który zakończył się remisem 2:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za sceny! Deszcz dał się we znaki... sędziemu
Policja szybko rozpoczęła dochodzenie, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Jak się okazało, wszystkie skradzione przedmioty udało się odzyskać.
Dotychczas aresztowano jedną osobę, ale nie wyklucza się, że za kradzieżą stoi większa grupa ludzi. Policja bada, czy zatrzymany jest powiązany z pracownikami stadionu, czy jest osobą postronną.
Choć najważniejsze dowody zostały odnalezione, a przedmioty odzyskane, śledztwo nadal trwa. Celem jest dokładne określenie, w jaki sposób doszło do kradzieży oraz identyfikacja wszystkich zaangażowanych osób. Policja kontynuuje przesłuchania i analizuje nagrania z monitoringu.