Selekcjoner Gennaro Gattuso i dyrektor reprezentacji Gianluigi Buffon gościli w Szwajcarii na losowaniu baraży o awans do mistrzostwa świata 2026. Reprezentacja Włoch musi przebijać się przez nie ponownie po tym jak w grupie eliminacji była wyraźnie słabsza niż Norwegia. Może jeszcze uniknąć losu z 2018 i 2022 roku, kiedy to zabrakło jej w mundialach.
W półfinale baraży Włochy będą gospodarzem meczu z Irlandią Północną. Po ewentualnym zwycięstwie z Wyspiarzami drużyna Gennaro Gattuso zagra finał na wyjeździe przeciwko Walii albo Bośni i Hercegowinie. Losowany z pierwszego koszyka zespół będzie faworytem niezależnie od przeciwnika.
- Irlandia Północna jest fizycznym zespołem, który nigdy się nie poddaje. Musimy przejść przez te baraże, powtarzam to od trzech miesięcy. Patrzymy z zaufaniem w przyszłość, chociaż musimy popracować nad naszą kruchością. Już udowodniliśmy, że kiedy robimy wszystko dobrze, to jesteśmy konkurencyjni - mówi Gennaro Gattuso.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Gennaro Gattuso wypowiedział się także o powrocie do zespołu Federico Chiesy. Jedna z gwiazd zespołu grała poprzednio w kadrze w czerwcu 2024 roku. Sam selekcjoner nie obraził się na zawodnika Liverpool FC i kontaktuje się z nim przed każdym zgrupowaniem.
- Dzwonię do niego przed każdym powołaniem, rozmawiamy za każdym razem. Dlatego problemem nie jest Gattuso, ani jego sztab, a problem ma sam Chiesa. Zawsze słyszę to samo pytanie, więc za każdym razem odpowiadam tak samo - mówi Gennaro Gattuso po losowaniu baraży.