Po 909 dniach FC Barcelona wreszcie zameldowała się z powrotem na Camp Nou. Stadion przeszedł gruntowną modernizację, a po długim okresie prac klub uzyskał zgodę na organizowanie spotkań na tym legendarnym obiekcie, choć z limitem publiczności.
W sobotę 22 listopada 2025 roku FC Barcelona zmierzyła się z Athletikiem Bilbao w ramach 13. kolejki La Ligi. To było historyczne wydarzenie, dlatego jego oprawa miała wyjątkowy wymiar.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Historycznego gola na nowym Camp Nou zdobył już w 4. minucie Robert Lewandowski. Jednak to nie nazwisko Polaka dało się później słyszeć z trybun kultowego stadionu.
W 10. minucie fani zaczęli głośno skandować nazwisko Lionela Messiego. Słynny argentyński napastnik przez dwie dekady bronił barw "Dumy Katalonii", strzelając ważne gole i prowadząc do licznych sukcesów.
Występujący z numerem 10 na koszulce Messi odszedł z klubu latem 2021 roku. Przeszedł do Paris Saint-Germain, skąd po dwóch latach trafił do Interu Miami. 38-letni piłkarz obecnie reprezentuje barwy tego amerykańskiego klubu.
Po odejściu Messiego z "Dumy Katalonii" nie brakowało opinii i deklaracji (m.in. prezesa Joana Laporty), że Argentyńczyk powróci jeszcze do Barcelony. Niedawno odwiedził zresztą zmodernizowany stadion Camp Nou i zamieścił emocjonalny wpis w mediach społecznościowych (więcej tutaj).
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)