Legia Warszawa pilnie poszukuje nowego szkoleniowca i okazuje się, że ma nim zostać Marek Papszun. Pierwsze informacje dotyczące trenera "Medalików" były szokujące, ale okazały się prawdziwe. Tyle tylko, iż nie jest to łatwe do załatwienia.
Choć Legia i Papszun osiągnęli już porozumienie, to kluczową kwestią jest kwota wykupu szkoleniowca Rakowa. "Przegląd Sportowy Onet" przekazał, że władze klubu z Częstochowy oczekują kwoty 1-1,5 miliona euro.
A co wtedy, gdy Raków nie puści swojego szkoleniowca? Jak podaje "Fakt", stołeczni nie mają planu "B" i przygotowanego innego trenera.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zachwycony po meczu kadry. "Ciarki na całym ciele"
Legia chce zatrudnić Marka Papszuna jak najszybciej. Świadomość braku alternatyw zwiększa presję na sprawne zakończenie negocjacji z Rakowem Częstochowa.
Wygląda na to, że pojawiające się w mediach nazwiska, jak Maciej Skorża czy Nenad Bjelica, to tylko spekulacje medialne. Taki układ wzmacnia pozycję negocjacyjną Rakowa Częstochowa i samego trenera.
Wygląda na to, że do porozumienia obu klubów jest jeszcze daleko. Choć początkowo mówiło się, iż Papszun poprowadzi "Wojskowych" już w czwartek (27 listopada), to teraz szanse na to są praktycznie zerowe. Zwłaszcza, że Raków zapewne nie obniży swoich oczekiwań.