Co z tego, że Liverpool sięgnął w poprzednim sezonie po mistrzostwo Anglii, skoro dziś mało kto o tym pamięta? Wszyscy skupiają się na teraźniejszości, a ta nie rysuje się w kolorowych barwach dla zespołu prowadzonego przez Arne Slota.
W Premier League Liverpool jest sklasyfikowany dopiero na 12. miejscu (nawet za Evertonem). W Lidze Mistrzów jest lepiej (aktualnie 10. pozycja z dorobkiem dziewięciu punktów), ale kibice i tak nie są do końca zadowoleni.
Co na to Slot?
- Obecna sytuacja jest absurdalna. Jest to coś, czego się nie spodziewałem. To coś niewiarygodnego. Nigdy nie znajdziesz wystarczająco dużo wymówek, by prezentować się w taki sposób - mówił Holender na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
- To coś nieoczekiwanego dla mnie, dla klubu, dla wszystkich. Musimy się z tym zmierzyć. Być może Liverpool to najlepszy klub, żeby się z tym zmierzyć, bo im jest trudniej, tym bardziej jesteśmy razem i staramy się osiągnąć to, co Liverpool zazwyczaj osiąga - podkreślił szkoleniowiec.
Slot zdaje sobie sprawę, że obecnie jego pozycja nie jest najmocniejsza. Klub wydał latem mnóstwo pieniędzy na wzmocnienia, a kompletnie nie widać tego na boisku. W angielskich mediach pojawiają się kolejne informacje o możliwym zwolnieniu.
- Biorę na siebie odpowiedzialność i czuję się za to winny - mówi.
- Każdego dnia trzeba udowadniać swoją wartość, jeśli pracuje się w klubie na takim poziomie. Nie można powiedzieć, że wygraliśmy ligę, zrobiliśmy to i to i teraz wszystko jest w porządku. Na tym poziomie każdy kolejny mecz jest zawsze najważniejszy - stwierdził Slot.
Początek meczu Liverpool - PSV Eindhoven w środę o godz. 21.