Po 4 kolejkach Ligi Mistrzów tylko 3 drużyny mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. Dwie z nich zmierzą się jednak teraz w bezpośrednim starciu. I to właśnie mecz Arsenalu z Bayernem będzie niewątpliwym hitem tej serii gier.
Wiadomo jednak, że "Kanonierzy" do tego starcia przystąpią poważnie osłabieni. Gotowy do gry wciąż nie jest bowiem Viktor Gyokeres, który nabawił się urazu na początku listopada w ligowym meczu z Burnley.
- Zarówno Viktor Gyokeres, jak i Kai Havertz czują się już dobrze. W ciągu najbliższych kilku dni przejdą jednak powtórne badanie, żeby sprawdzić, czy będą gotowi do gry w weekend - zapowiedział Arteta podczas konferencji prasowej.
To oznacza, że w meczu z Bayernem w ataku zespołu z Londynu oglądać będziemy najprawdopodobniej Mikela Merino. Kibice "Kanonierów" nadzieje mogą wiązać jednak przede wszystkim z Eberechim Eze, który pokazał, że jest w kapitalnej dyspozycji, notując hattricka w ostatnim meczu z Tottenhamem.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem